Przepis art. 385 par. 9 k.s.h. zawiera tzw. zasadę przełamania, że w pewnych ważnych sprawach dla spółki (np. przy istotnej zmianie przedmiotu działalności) zawiesza się wszystkie przywileje czy uszczuplenia praw głosu na rzecz zasady jedna akcja, jeden głos bądź zawiesza się inne uprawnienia szczególne (np. uprawnienia nominacyjne).

Andrzej Szumański prof. Uniwersytetu Jagiellońskiego, adwokat Mianowicie w przypadku wyboru członków rady nadzorczej grupami zawieszone są z mocy art. 385 par. 9 k.s.h. przywileje głosowe oraz także ograniczenia w wykonywaniu prawa głosu. Ustawodawca nie wymienia natomiast w ramach katalogu zawieszonych przywilejów uprawnień szczególnych akcjonariusza w postaci jego prawa do powołania bezpośrednio jednego lub więcej członków rady nadzorczej, mimo, że przywilej do powoływania przez akcjonariusza członków rady nadzorczej jest ustawodawcy znany z mocy wyraźnych w tej materii przepisów (art. 354 par. 1 zd. 2 i art. 4 par. 1 pkt 4 lit. c) k.s.h.), a przynajmniej nie jest wykluczony (art. 351 par. 2 zd. 1 k.s.h.). Można też twierdzić, że skoro zasada przełamania wyrażona w tym przypadku w art. 385 par. 9 k.s.h. ma charakter wyjątkowy, to też nie należy jej interpretować w sposób rozszerzający (zasada exceptiones non sunt extendenae). W ramach powyższych wzajemnie się wykluczających się interpretacji należy się opowiedzieć za interpretacją drugą. Po pierwsze, przepis art. 385 par. 9 k.s.h. jest bliższy merytorycznie omawianemu przypadkowi niż art. 385 par. 4 k.s.h., jakkolwiek trudno zestawiać te przepisy na płaszczyźnie, który z nich jest przepisem szczególnym, a który przepisem ogólnym, skoro dotyczą one zupełnie innych materii. Jednakże, skoro przepis art. 385 par. 4 k.s.h. nie mówi o stosowaniu przywilejów przy głosowaniu nad wyborem członków rady nadzorczej grupami, czego dotyczy omawiany przypadek, zaś do tej materii odnosi się bezpośrednio przepis art. 385 par. 9 k.s.h., to uzasadnione jest twierdzenie, że według tego ostatniego przepisu należy rozstrzygnąć analizowany problem. Po drugie, nie można absolutyzować argumentu z art. 385 par. 4 k.s.h., który w świetle wykładni historycznej powstał ze ściśle określonych powodów (uniemożliwienie obchodzenia zasady wyboru członków głosowania grupami przez jej wyłączenie). Tym samym nie jest usprawiedliwiony pogląd, że art. 385 par. 4 k.s.h. zawiera wyczerpującą regulację przypadków, kiedy można ograniczać zasadę wyboru członków rady nadzorczej, skoro przepis ten powstał jako antidotum wobec praktyki nieograniczania, ale definitywnego wyłączania tej zasady w określonym przypadku (tzw. taktyki na samorządowca, zob. dawny przepis art. 379 par. 3 in fine kodeksu handlowego z 1934 roku). Po trzecie, nie bez znaczenia pozostaje argument, że przepisy należy interpretować w duchu utrzymania ochrony interesów beneficjentów tych przepisów. Poza sporem pozostaje fakt, że zasada wyboru członków rady nadzorczej grupami jest korzystna dla drobnych akcjonariuszy, zaś godzi ona w pewnym sensie w interesy akcjonariuszy większościowych (strategicznych). Potrzeba utrzymania uprawnienia specjalnego akcjonariusza do obsadzenia przysługującego mu z mocy statutu miejsca w radzie nadzorczej jest korzystna przede wszystkim dla drobnego akcjonariusza, który w braku działania tego uprawnienia może nie wyłonić w ogóle swego przedstawiciela do składu rady nadzorczej spółki. Gdyby natomiast uprawnionym był akcjonariusz strategiczny, to wykonanie tego uprawnienia jest dla niego obojętne, skoro na zasadach ogólnych (art. 385 par. 5 k.s.h.) może on obsadzić wszystkie miejsca w radzie nadzorczej, które nie zostały przyznane kandydatom wyłonionym przez grupy akcjonariuszy, zdolne do wyboru w taki sposób członka rady nadzorczej. Interpretacja taka nie miałaby jednak zastosowania tylko wówczas, gdyby statut przewidywał, że uprawnienia szczególne akcjonariuszy do wyboru swego kandydata do rady nadzorczej obejmowałyby wszystkie miejsca w radzie nadzorczej.