Dwa przepisy kodeksu spółek handlowych odnoszące się do spółek kapitałowych – mianowicie art. 214 i 387 kodeksu spółek handlowych – regulują problem tzw. incompatibilitas, czyli niepołączalności funkcji i stanowisk w tych spółkach.

Zgodnie z art. 387 k.s.h. par. 1 członek zarządu, prokurent, likwidator, kierownik oddziału lub zakładu oraz zatrudniony w spółce główny księgowy, radca prawny lub adwokat nie może być jednocześnie członkiem rady nadzorczej. Paragraf 2 stanowi że, przepis par. 1 stosuje się również do innych osób, które podlegają bezpośrednio członkowi zarządu oraz likwidatorowi. Paragraf 3 mówi, że przepis par. 1 stosuje się odpowiednio do członków zarządu i likwidatorów spółki lub spółdzielni zależnej. W spółce z o.o. zakaz ten odnosi się również do członków komisji rewizyjnej. Cel tych przepisów jest oczywisty. Nie można podlegać nadzorowi i nadzorować. Chodzi więc o niedopuszczalność kontroli własnej działalności. Szczególnie ciekawy problem dotyczy par. 2 art. 214 i 387 k.s.h., tj. osób podległych bezpośrednio zarządowi w zakresie prowadzenia spraw i reprezentacji. W praktyce można rozpatrywać kilka sytuacji. Po pierwsze, kwestię podległości członkom zarządu osoby już zatrudnionej w spółce, co należy rozumieć szeroko jako stosunek pracy, zlecenia, zawarcie umowy o zarządzanie. Nie zawsze jednak chodzi tu tylko o stosunek zatrudnienia, często istotna jest podległość organizacyjna, również faktyczna. Wszystkie te sytuacje uniemożliwiają wybór rady nadzorczej. Dopiero ustąpienie stanu podporządkowania, na przykład przez rozwiązanie umowy o pracę, może umożliwić wybór do rady nadzorczej. Druga sytuacja wiąże się ze stanem, w którym dana osoba była członkiem rady nadzorczej i nawiązany został stosunek organizacyjny bądź zobowiązaniowy, który spowodował podległość zarządowi. W takiej sytuacji nawiązanie przez członka rady na przykład stosunku pracy, który powoduje bezpośrednią podległość zarządowi, skutkuje wygaśnięciem mandatu członka rady nadzorczej. Podobnie jak w pierwszym przypadku – wybór do rady nadzorczej osoby podporządkowanej bezpośrednio zarządowi powoduje nieważność takiego wyboru – tak w przypadku drugim, gdy w trakcie trwania kadencji osoba zostaje podporządkowana zarządowi, mandat jej wygasa z mocy samego prawa i dzieje się to automatycznie. Stan łączenia tych funkcji nie może trwać nawet przez bardzo krótki okres. Konsekwencja w postaci natychmiastowego wygaśnięcia mandatu wiąże się z jego podstawą, jaką jest określony stosunek organizacyjny. W związku z tym stosunek ten wygasa, natomiast stosunki obligacyjne wymagają czynności adekwatnych do danego stanu faktycznego. Wygaśnięcie mandatu oznacza, że nie można stać się samoistnie na powrót członkiem tego organu, jeżeli odpadnie przyczyna uniemożliwiająca łączenie funkcji w radzie nadzorczej związana z bezpośrednią podległością członkowi zarządu. Członkostwo to można uzyskać dopiero po kolejnym prawidłowym powołaniu do pełnienia funkcji. Nie ma tu znaczenia z punktu widzenia spółki wpis bądź wykreślenie z rejestru, gdyż mają one znaczenie deklaratoryjne, a nie konstytutywne. To okoliczność wygaśnięcia mandatu decyduje o braku podstaw do pełnienia funkcji członka rady nadzorczej. Artykuł 387 i 214 k.s.h. mają na celu niedopuszczenie do połączenia funkcji nadzoru i zarządzania przede wszystkim z punktu widzenia rady nadzorczej. Przepis ten nie odnosi się nawet do podjęcia czynności członka rady, ale do bycia jednocześnie członkiem tego organu. Jeżeli doszło do objęcia funkcji lub stosunku, o którym mowa w art. 214 i 387 k.s.h., nie ma żadnego znaczenia np. zaprzestanie świadczenia pracy, bo to nie decyduje o odpadnięciu przyczyn niepołączalności funkcji. Przepisy prawa nie przewidują stanów przejściowych dla niepołączalności funkcji. Artykuły 387 i 214 k.s.h. mają charakter normy iuris cogentis i nie mogą być wolą stron zmienione. Nie jest więc dopuszczalna umowna zamiana zasad określonych w tych przepisach.