Zgodnie z nowymi przepisami procedury cywilnej fakty, zarzuty i dowody, których przedsiębiorca nie mógł powołać wcześniej, należy powołać w terminie dwóch tygodni od dnia, w którym powołanie ich stało się możliwe lub wynikła potrzeba ich powołania.

Andrzej Jakubecki prof. dr hab. UMCS w Lublinie 16 listopada 2006 r. Sejm uchwalił ustawę zmieniającą kodeks postępowania cywilnego.

Zasadniczym celem tej nowelizacji jest przyspieszenie oraz usprawnienie postępowania sądowego w sprawach gospodarczych. Zmiany dotykają także ogólnych przepisów o procesie oraz postępowania o nadanie klauzuli wykonalności. Wprowadzone przez ustawodawcę zmiany dotyczące postępowania gospodarczego wymykają się jednoznacznej ocenie. Niewątpliwie pozytywnie ocenić trzeba zmianę polegającą na dostosowaniu pojęcia przedsiębiorcy w przepisach kodeksu postępowania cywilnego do definicji zamieszczonej w art. 431 kodeksu cywilnego oraz uchylenie archaicznego przepisu normującego zdolność sądową w postępowaniu gospodarczym (art. 4797 kodeksu postępowania cywilnego). Dla praktyki, a zwłaszcza dla przedsiębiorców, dużo ważniejsze są jednak te zmiany, które bezpośrednio wpływają na przebieg postępowania w sprawach gospodarczych oraz udzielaną w nim ochronę prawną. Niestety akurat w tym zakresie usprawnienie postępowania niestety nie idzie w parze z podniesieniem jakości ochrony prawnej udzielanej przez sąd. Zamiast oczekiwanego złagodzenia prekluzji w przedstawianiu przez strony materiału procesowego (tj. przytaczania faktów, zarzutów i dowodów), które pozwoliłoby na uwzględnianie w nieco szerszym zakresie spóźnionych twierdzeń i dowodów, w nowelizacji mamy do czynienia z faktycznym zaostrzeniem regulacji. Obecnie fakty, zarzuty i dowody, których strona nie mogła powołać wcześniej, należy powołać w terminie dwóch tygodni od dnia, w którym powołanie ich stało się możliwe lub wynikła potrzeba ich powołania (art. 47912 par. 1 i 47914 par. 2 k.p.c.). Pominięcie przez sąd spóźnionych twierdzeń, zarzutów i dowodów może oznaczać przegranie procesu przez stronę, niezależnie od merytorycznej zasadności jej stanowiska. Proces być może zakończy się szybciej, ale czy treść rozstrzygnięcia zapewni należytą ochronę prawną? Z zaniepokojeniem odnotować należy poszerzenie możliwości wydania wyroku w sprawach gospodarczych na posiedzeniu niejawnym, a więc bez przeprowadzenia rozprawy. Jawność procesu cywilnego jest jedną z gwarancji niezawisłości sędziowskiej. Ryzyko niejawnego rozpoznawania spraw gospodarczych nie jest jednak zbyt duże, ponieważ strona może złożyć wniosek o wyznaczenie rozprawy, byleby jednak pamiętała, aby uczynić to już w pierwszym piśmie procesowym (art. 47917 par. 2 k.p.c.). Pisemność postępowania nie jest jednak ideałem, do którego powinien dążyć proces XXI wieku. Wyraźnym utrudnieniem dla stron procesu gospodarczego jest wyłączenie dopuszczalności występowania z nowymi roszczeniami obok lub zamiast dotychczasowych, możliwości dokonywania jakichkolwiek przekształceń podmiotowych procesu. Oznacza to, że we wszystkich przypadkach, w których zachodzi potrzeba przedmiotowej lub podmiotowej zmiany powództwa, konieczne stanie się wszczęcie nowego procesu. W postępowaniu gospodarczym niedopuszczalne będzie także zawieszenie postępowania na zgodny wniosek stron oraz udzielanie przez sąd i przewodniczącego pouczeń dla stron. Wspomnieć też trzeba, że nieprawomocny wyrok zapadły w postępowaniu gospodarczym w sprawie o świadczenie pieniężne lub świadczenie innych rzeczy zamiennych ma stanowić (podobnie jak nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym) tytuł zabezpieczenia, wykonalny bez potrzeby nadawania mu klauzuli wykonalności.

Postępowanie w sprawach gospodarczych wyraźnie dryfuje w stronę jeszcze jednego postępowania sumarycznego (uproszczonego), obok postępowania nakazowego, upominawczego i uproszczonego.