Rosyjska gospodarka zwolni. Przyznaje to szefowa rosyjskiego banku centralnego, Elwira Nabiullina.

Jej zdaniem, prognozy wzrostu na ten rok, trzeba będzie prawdopodobnie zrewidować - na niekorzyść. Rosyjski Bank Centralny jeszcze w lutym prognozował, że tegoroczny wzrost wyniesie 1,5-1,8 procent PKB. Jest jednak prawdopodobne, że nie osiągnie on 1 procenta - mówiła dziś Nabiullina na zjeździe Związku Banków Rosyjskich. Pod koniec marca minister gospodarki przedstawił jeszcze bardziej pesymistyczną prognozę - 0,6 procent.

Rosyjska gospodarka ucierpiała w wyniku aneksji Krymu i całego kryzysu ukraińskiego. W ubiegłym miesiącu indeks moskiewskiej giełdy spadł o 6 punktów procentowych.