Ekonomista Andrzej Polaczkiewicz wyjaśnia, że taka decyzja znacząco wpłynie na rynek pracy. Według eksperta spowodowałaby ona zwiększenie i tak dużego bezrobocia. Andrzej Polaczkiewicz przypomina, że różni ekonomiści szacują liczbę zlikwidowanych miejsc pracy na około 60 do 80 tysięcy. Na wprowadzeniu zakazu handlu w niedzielę najbardziej straciłyby kobiety. To właśnie one najczęściej pracują w wielkopowierzchniowych sklepach.
Zmiana przepisów może też uderzyć w polskich producentów żywności, dostawców innych towarów, hurtowników i pośredników. Sobota i niedziela to dni, w których obroty marketów są największe - przekonuje Andrzej Polaczkiewicz.
Rząd negatywnie zaopiniował projekt poselski. Według rządowych wyliczeń zamknięcie sklepów w niedzielę pociągnęłaby za sobą likwidację około 11 tysięcy etatów.