Po spokojnym na rynku walutowym 2013 r. nagle, ni stąd, ni zowąd, złoty w ostatnich dniach stracił sporo na wartości. Oczywiście na tle innych gospodarek wschodzących osłabienie złotego nie jest duże, niemniej przeciętny frankowy kredytobiorca ma prawo zapytać, co ma Argentyna do Polski. I jak się w ogóle całe to zamieszanie ma do ewidentnej poprawy sytuacji gospodarczej w Stanach Zjednoczonych.
U nas niestety wciąż inwestycje przewyższają oszczędności, co uzależnia Polskę od finansowania zewnętrznego.