Hiszpania nie potrzebuje więcej pieniędzy z eurolandu na ratowanie banków - wynika ze wstępnego raportu przedstawicieli trojki, którzy w zeszłym tygodniu odwiedzili Madryt.

Celem czwartej wizyty delegacji Komisji Europejskiej, Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Europejskiego Banku Centralnego było sprawdzenie zaawansowania reformy bankowej.

Rok temu Euroland zaoferował Hiszpanii 100 mld euro na ratowanie systemu finansowego. Rząd Mariano Rajoya wykorzystał ponad 41 mld euro i prawdopodobnie nie będzie potrzebował więcej. Przedstawiciele Trojki twierdzą, że banki są "niemal uzdrowione". Obawiają się jednak, że ich stabilnością może zachwiać zła sytuacja gospodarcza Hiszpanii. Przypominają rządowi o redukcji długu sektora publicznego i prywatnego, przyspieszeniu reformy emerytalnej oraz odblokowaniu przez banki kredytów dla osób i firm.

Szczegółowy raport Trojki zostanie opublikowany w połowie listopada, a w grudniu dokument trafi na posiedzenie Eurolandu.