Dziura w budżecie UE, to symptom Europy w kryzysie - mówi unijny komisarz ds. budżetu Janusz Lewandowski. W tegorocznym budżecie Unii brakuje 11 miliardów euro.

Janusz Lewandowski powiedział w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że poszczególne kraje UE, także Polska, będą musiały złożyć się na tę sumę. Wpłaty będą podzielone na raty. Unijny komisarz wyjaśnił, że tegoroczny niedobór trzeba uzupełnić, żeby nie przenosić go na kolejne lata.

Polska będzie musiała dopłacić do tegorocznego budżetu 300 milionów euro - dodał Lewandowski. Jego zdaniem jednak, suma ta zwróci się nam w dalszej perspektywie. Unijny komisarz przypomniał, że w sumie otrzymujemy 80 miliardów euro z budżetu na lata 2014 - 2020.
Ostateczne rozmowy w sprawie unijnego budżetu mają rozpocząć się 13 maja.

Lewandowski powiedział, że nie wierzy, by Polska musiała zwrócić całą kwotę 80 mln euro której domaga się Komisja Europejska za niedociągnięcia związane z funduszami rolnymi, co Polska kwestionuje. Powtórzył, że strona polska ma prawo bronić swoich racji przed Komisją Europejską.

Pytany o komentarz do negatywnych nastrojów na europejskim rynku pracy, podkreślił, że trzeba odbudować zaufanie obywateli do przyszłości. Jak mówił, załamała się bowiem wiara , że "pracujemy po to, by nasze dzieci miały lepiej". Zapewniał , że w UE poszukiwane są realne narzędzia, by to zmienić. W przyszłorocznych budżetach unijnych, przeznaczane są spore środki na programy młodzieżowe. Dzieje się tak dlatego, że w wielu krajach , "proletariatem dzisiejszej doby jest bowiem młodzież bez pracy , a nie robotnicy "- dodał unijny komisarz.