Wydarzeniem środy na krajowym rynku finansowym bezapelacyjnie będzie posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Jego wyniki pozostają dużą niewiadomą. Rynek wprawdzie nie oczekuje zmian stóp procentowych, ale tak naprawdę możliwy jest każdy scenariusz za wyjątkiem ich podwyżki, uważa Marcin Kiepas z Admiral Markets.

Środowy poranek przynosi lekkie umocnienie złotego w relacji do dolara i osłabienie do euro. Nastroje na rynkach finansowych, za sprawą wczorajszych rekordów na Wall Street oraz opublikowanych dziś w nocy, lepszych od prognoz, danych o dynamice chińskiego eksportu i importu w kwietniu, pozostają dobre.

„Nastroje te dodatkowo może poprawiać oczekiwanie na dzisiejszą publikację marcowych danych nt. produkcji przemysłowej w Niemczech. Raport ten zostanie opublikowany w południe. Wprawdzie oficjalne prognozy mówią o spadku produkcji o 0,1% w relacji miesięcznej, ale po wczorajszych zaskakująco dobrych danych o zamówieniach w przemyśle, inwestorzy liczą na znacznie lepszy odczyt" – powiedział Kiepas.

W jego ocenie, utrzymujące się pozytywne nastroje na rynkach globalnych tworzą dobry klimat do umocnienia polskiej waluty. Jednak na kilka godzin przed ogłoszeniem decyzji przez Radę Polityki Pieniężnej, co jest głównym wydarzeniem zarówno tego dnia, jak i całego tygodnia, bardziej prawdopodobna jest stabilizacja notowań polskich par.

„ Później już wszystko będzie zależało od decyzji Rady. Większość uczestników rynku oczekuje, że pomimo wyraźnych sygnałów spowolnienia gospodarczego w Polsce oraz idącego z tym w parze mocniejszego od oczekiwań spadku inflacji, Rada z obniżkami stóp wstrzyma się do czerwcowego posiedzenia. W naszej opinii obniżka możliwa jest już na obecnym posiedzeniu. Po ostatnich gołębich wypowiedziach Jerzego Hausnera, w sytuacji gdy stopy obniżył też Europejski Bank Centralny, dostrzegamy w Radzie większość zdolną przegłosować dziś cięcie stóp procentowych o 25 punktów bazowych. To sprowadzi stopę referencyjną do rekordowo niskiego poziomu 3%" – uważa Kiepas.

W środę, przed godz. 10-tą jedno euro kosztowało 4,1466 zł, a dolar 3,1669 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,3095.