Kryzys tak zmienił Unię Europejską, że niektórym wejście do strefy euro wydaje się niewykonalne i niepotrzebne. Tak uważa część uczestników zorganizowanej w Senacie debaty "Polska droga do euro".

Prezes Instytutu Spraw Publicznych Jacek Kucharczyk podkreślał, że obecnie Wspólnota wygląda zupełnie inaczej, niż gdy Polska wstępowała do Unii. "Po 10 latach perspektywy przyjścia wspólnej europejskiej waluty wyglądają nie najlepiej, narzuca się nawet określenie "mission impossible" - dodał.

Prezes Instytutu Obywatelskiego Jarosław Makowski wskazywał, że pomimo różnicy zdań i trudności gospodarczych nie wolno zapominać, że kiedyś decyzję o przystąpieniu do strefy euro trzeba będzie podjąć. Dlatego dyskusji na ten temat nie wolno odkładać.

Udział w debacie wziął Jacek Rostowski. Wicepremier i minister finansów uważa, że warto określić mierniki, które pokażą, że polska jest gotowa do zamiany złotego na euro. Jego zdaniem, powinny do być: dobry rating, konkurencyjna gospodarka, niższe bezrobocie a także relacja długu publicznego do PKB niższa niż 40 procent.