Nikozji najbardziej zależało na przedłużeniu terminów spłaty kredytu zaciągniętego w 2011 roku. Chodzi o kwotę 2,5 miliarda euro, którą musi spłacić w dwóch transzach, w 2016 i 2022 roku. „Nie udało nam się otrzymać wsparcia finansowego, na które liczyliśmy, ale rozmowy będą kontynuowane” - stwierdził minister Sarris.
Cypryjski wysłannik zapowiedział, że wraca do Nikozji, ponieważ sytuacja jego kraju jest coraz poważniejsza.