O 17.00 naszego czasu cypryjski parlament zagłosuje nad kontrowersyjnym podatkiem od oszczędności. Według najnowszej propozycji rządu, nieopodatkowane pozostaną oszczędności poniżej 20 tysięcy euro. Jeśli ktoś ma na koncie więcej niż 20 tysięcy euro, ale mnie niż 100 tysięcy, zapłaci fiskusowi 6,75 procent.

Rząd Cypru może obniżyć kontrowersyjny, jednorazowy podatek od depozytów bankowych. Taką sugestię przedstawiło ministerstwo finansów przed planowaną na dziś debatą parlamentarną i głosowaniem nad sporną opłatą.

Władze kraju szukają sposobów, by znaleźć pieniądze na realizację porozumienia z eurostrefą. Jej liderzy zapowiedzieli, że pożyczą zmagającemu się z problemami finansowymi Cyprowi 10 miliardów euro, jeśli on sam zbierze jeszcze siedem miliardów.

Depozyty poniżej 20 tys. euro - bez podatku

W pierwszej wersji projektu ci, którzy mają do stu tysięcy euro na koncie, mieli oddać prawie 7 procent depozytów. Osoby z kapitałem powyżej stu tysięcy - niemal 10 procent. W zamian za to klienci otrzymaliby akcje banków. Teraz cypryjskie ministerstwo finansów zaproponowało, by depozyty poniżej 20 tysięcy euro nie były opodatkowane.

Wprowadzenie opłaty rząd w Nikozji wynegocjował z eurostrefą i Międzynarodowym Funduszem Walutowym. Tylko na tej podstawie Cypr otrzyma pożyczkę w wysokości10 miliardów euro niezbędną do ratowania finansów publicznych.

Wielu ekspertów skrytykowało ten projekt jako niedobry sygnał dla całej eurostrefy - wskazujący, że oszczędności ludzi mogą nie być bezpieczne. Inni analitycy są zadowoleni: podkreślają, że Cypr przez lata był rajem podatkowym, w którym mogło dochodzić do prania brudnych pieniędzy i teraz te pieniądze mają zostać opodatkowane.

Wcześniej politycy z krajów grupy euro sugerowali, że także depozyty do 100 tysięcy euro zostaną objęte obniżką z 6,75 do 3 procent.