Dopłaty bezpośrednie - tylko dla aktywnych rolników. Stanisław Kalemba popiera propozycję posłów Parlamentu Europejskiego, którzy chcą, by dopłaty trafiały jedynie do rolników uprawiających ziemię.

Minister rolnictwa powiedział w radiowej Jedynce, że przedsiębiorstwa nierolnicze nie powinny otrzymać unijnej pomocy. Zdaniem Kalemby dopłaty do gruntów rolnych przeznaczonych np. pod budowę lotnisk powinny być z tej puli wyłączone.Kalemba powiedział, że choć wysokość dopłat bezpośrednich nie do końca satysfakcjonuje rolników, to i tak są one jednymi z najwyższych w Unii Europejskiej.

"To nie są równe warunki w porównaniu z tymi rolniczymi państwami, ale mamy piąty wynik jeżeli chodzi o ilość euro na jeden hektar" -powiedział. Zaznaczył, że w wyniku twardych negocjacji podniesiono kwotę dopłat z 217-218 euro na hektar do około 245 euro.
Dziś Parlament Europejski ma podjąć decyzję w sprawie czterech propozycji ustawodawczych reformujących wspólną politykę rolną (ok. 15-tej konf. pras. PE )Chodzi o przekazywanie dopłat bezpośrednich wyłącznie aktywnym rolnikom oraz o przeznaczenie około 30-tu procent dopłat na nowe obowiązkowe działania związane z ochroną srodowiska. Parlamentarzyści unijni chcą też, by młodzi rolnicy mieli prawo do wyższych dopłat. Domagają się również, by organizacje rolnicze miały możliwość negocjowania w imieniu swoich członków w celu ochrony rolników przed wahaniami na rynkach oraz wzmocnienia ich pozycji podczas ustalania cen.

Decyzja PE ma otworzyć drogę do negocjacji z państwami członkowskimi, które mają rozpocząć się pod koniec marca.Nowa wspólna polityka rolna (WPR) wejdzie w życie w roku 2015.