Największe szanse na współfinansowanie w ramach rządowego wehikułu Inwestycje Polskie mają projekty realizowane przez duże firmy z udziałem Skarbu Państwa. Prezes firmy Polskie Inwestycje Rozwojowe będzie znany już w lutym, zarząd w marcu, podobnie jak rada spółki.
Z ustaleń DGP wynika, że po wstępnej analizie trwających i planowanych przedsięwzięć infrastrukturalnych w kręgu zainteresowań Ministerstwa Skarbu Państwa znalazły się przede wszystkim inwestycje prowadzone przez KGHM, PGNiG, Tauron, Lotos, PSE Operatora, Grupę Azoty oraz PERN. Duże szanse na wsparcie ma Gaz-System, który chce wybudować gazociąg przez Polskę.
Perspektywy na zaangażowanie PIR i BGK – spółka z bankiem będą miały łącznie 20 mld zł do rozdysponowania – ma także budowa brakującego odcinka autostrady A1 z Łodzi na Śląsk w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego oraz zakup kilkudziesięciu pociągów dla kolejowych przewoźników pasażerskich. Łączna szacunkowa wartość inwestycji, które przeszły przez pierwsze sito MSP, wynosi ponad 42 mld zł. Wśród wstępnie zakwalifikowanych inwestycji są też projekty realizowane przez samorządy, m.in. rewitalizacja centrum jednego z polskich miast. Maksymalne zaangażowanie w jeden projekt ze strony BGK wynosić będzie 2 mld zł, a PIR będzie gotowe zaangażować się na poziomie od 50 do 750 mln zł.
Na wsparcie ze strony Inwestycji Polskich zęby ostrzą sobie największe polskie koncerny.
– Mamy inwestycje, które wpisywałyby się w ideę tego przedsięwzięcia i mogłyby być współfinansowane przez PIR. Na naszej wstępnej liście są trzy projekty z obszaru energetyki, a także dystrybucji. Rozważane są różne opcje finansowania – mówi Joanna Zakrzewska, rzecznik PGNiG.
KGHM do Inwestycji Polskich zgłosi dwa projekty. Chodzi o budowę Elektrowni Blachownia, realizowaną wspólnie z Tauronem, oraz będący w trakcie przygotowywania projekt huty złomowej w Legnicy (chodzi o przetop złomów, również elektronicznych). – Oczekujemy możliwości kredytowania lub poręczeń kredytowych – tłumaczy Dariusz Wyborski, dyrektor departamentu komunikacji w miedziowym koncernie.
Ministerstwo Skarbu Państwa podkreśla, że żadne decyzje jeszcze nie zapadły.
– O wyborze konkretnych projektów będzie decydować zarząd spółki PIR, następnie projekty będą przedłożone do finalnej akceptacji niezależnej radzie nadzorczej. Podstawowym kryterium wyboru będzie ekonomiczna opłacalność przedsięwzięć. PIR ma działać na rynkowych zasadach i być równoległym partnerem dla inwestorów prywatnych – podkreśla Katarzyna Kozłowska, rzeczniczka MSP.
O tym, kto będzie decydował o wyborze projektów przeznaczonych do współfinansowania, dowiemy się w najbliższych tygodniach. Wynajęta przez MSP firma headhunterska zakończy zbieranie kandydatur na stanowisko prezesa PIR jeszcze w tym miesiącu. Resort spodziewa się rozstrzygnięć do końca lutego. Cały zarząd powinien być znany najpóźniej w marcu. Taki też termin przyjęto przy powoływaniu rady nadzorczej spółki.
– Przewagę mają w niej uzyskać niezależni eksperci z bankowości, funduszy inwestycyjnych oraz biznesu – przekonuje resort. Do maksymalnie 9-osobowej rady wejdzie czterech przedstawicieli rządu: po jednym z Ministerstwa Fianansów i BGK oraz dwóch z MSP. Wszystko po to, aby nie faworyzować firm państwowych.

– Prywatne projekty nie będą dyskryminowane. Jesteśmy otwarci na współpracę – słyszymy w MSP.