2012 był czarnym rokiem dla włoskiego rynku motoryzacyjnego. Sprzedano tylko milion czterysta tysięcy samochodów, co oznacza cofnięcie się o 33 lata.

W 1979 Włosi kupili milion trzysta dziewięćdziesiąt siedem tysięcy aut, w roku ubiegłym o niecałe pięć tysięcy więcej. Ten krok wstecz jest zdaniem ekspertów symptomatyczny, a przypisać go należy nie tyle nieokreślonemu kryzysowi gospodarczemu, co konkretnym przyczynom, jak wzrost ceny paliw, ubezpieczeń oraz podatków. Rezultatem jest spadek liczby sprzedanych samochodów o blisko dwadzieścia procent w porównaniu z rokiem poprzednim.

Co gorzej perspektywy na nowy rok wcale nie są różowe: Włosi kupią ich o siedemdziesiąt tysięcy mniej niż w ubiegłym. Tendencję tę mogą zmienić wyniki lutowych wyborów, jeżeli z gospodarczego punktu widzenia będą bardziej uspokajające.

Na tym tle nie najgorzej wypadł koncern Fiata. Sprzedał on we Włoszech prawie 415 tysięcy samochodów, a jego udział w krajowym rynku wzrósł do blisko trzydziestu procent. Najpopularniejsze nadal są tu w kolejności Panda, Punto, Ypsilon i 500.