Ministerstwo Pracy przygotowuje ustawę antykryzysową, która ma pomóc przedsiębiorcom przetrwać nadchodzące spowolnienie. Problem w tym, że nowe rozwiązania wejdą w życie zbyt późno, twierdzi "Rzeczpospolita".

Nowa regulacja ma być ulepszoną wersją specustawy, która obowiązywała w latach 2009-2011. Będzie zawierała dwa rozwiązania. Pierwsze spowoduje, że firmy, które z powodu kryzysu wpadły w tarapaty, będą mogły obniżyć wymiar czasu pracy oraz wynagrodzenie, a ich pracownicy dostaną rekompensatę w postaci specjalnego zasiłku. Drugie dotyczy przestoju - w czasie, gdy w firmie jest mniej zleceń, może ona wysłać pracownika na szkolenie czy studia podyplomowe.

Rząd planuje wprowadzenie specustawy w życie w połowie roku. Ekonomiści twierdzą jednak, że największy kryzys będzie w I półroczu. Termin wejścia ustawy w życie jest więc zbyt późny.