59 mln euro wysłali imigranci mieszkający i pracujący w Polsce do swoich krajów w 2011 r. Większość trafiła poza UE, np. na Ukrainę. W tym czasie do Polski z tytułu zarobków trafiło z zagranicy prawie 3 mld euro. Maleją przekazy z Irlandii i Wielkiej Brytanii.

Unijne biuro statystyczne Eurostat opublikowało we wtorek komunikat o zarobkach wysyłanych do krajów pochodzenia przez imigrantów zatrudnionych przynajmniej przez rok i uważanych za rezydentów w jednym z krajów UE.

Ogólna wartość tych transferów wyniosła w 27 krajach Unii Europejskiej w 2011 r. 39,1 mld euro. To wzrost o około 2 proc. w porównaniu z rokiem 2010. Suma ta obejmuje zarówno transfery wewnątrz UE (czyli np. z Niemiec do Polski), jak i poza Unię (np. z Francji do Algierii). Te drugie stanowią zdecydowaną większość, osiągając łączną sumę prawie 30 mld euro w 2011 roku.

Spośród państw członkowskich UE największy odpływ zarobków był w 2011 r. we Francji (9,7 mld euro, czyli 25 proc. całości przelewów z UE), Włoszech (7,4 mld), Hiszpanii (7,3 mld), Niemczech (3 mld) i Holandii (1,5 mld).

Polska na tle tych państw wypada skromnie, choć przelewy od mieszkających i pracujących w naszym kraju imigrantów wzrosły z 46 mln euro w 2010 roku do 59 mln euro w roku 2011. Trafiły głównie poza Unię Europejską - np. na Ukrainę (15 mln euro) i na Białoruś (4 mln euro).

Znacznie większa kwota trafiła do Polski w ramach przekazów z tytułu zarobków w 2011 roku, bo aż 2,7 mld euro, z czego 2,4 z różnych państw UE, a tylko 335 mln spoza UE. Dla przykładu do Polski od pracowników zatrudnionych w Wielkiej Brytanii trafiło w 2011 roku 697 mln euro (to spadek w porównaniu z 759 mln euro w 2010 roku). Z Niemiec wysłano z tytułu zarobków do Polski 620 mln euro (w 2010 r. 570 mln euro), a z Irlandii 423 mln euro (w 2010 r. 617 mln euro).