Komornicy, syndycy, a także firmy leasingowe twierdzą, że nie nadążają z przejmowaniem majątku od dłużników, którzy nie są w stanie spłacić zobowiązań. Niemal wszyscy podają, że liczba prowadzonych spraw wzrosła w porównaniu z ubiegłym rokiem o 50–60 proc.

Garderoba za grosze

To efekt spowolnienia gospodarczego, pogarszającej się rentowności przedsiębiorstw, a w konsekwencji – wielu bankructw. Z danych sądów gospodarczych wynika, że tylko w październiku upadłość ogłosiło 91 firm, czyli o 75 proc. więcej niż we wrześniu. Z prognoz Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych (KUKE) wynika, że w całym 2012 r. zbankrutuje około 900 przedsiębiorstw, czyli o ponad jedną czwartą więcej niż przed rokiem. Jak zwracają uwagę eksperci, padają głównie spółki z branży budowlanej, lecz także firmy handlowe, produkcyjne, usługowe, motoryzacyjne i z wyposażeniem wnętrz. Aby odzyskać przynajmniej część długów, jakich narobiły, wierzyciele często za grosze wyprzedają ich majątek. Na przykład w jednym z likwidowanych pawilonów przy ul. Bartyckiej w Warszawie są umywalki, lustra czy baterie prysznicowe tańsze o 70–80 proc., niż wynoszą ich ceny rynkowe. Z kolei syndyk z Kielc sprzedaje za 4 tys. zł wyposażenie butiku wraz z ubraniami wartymi kilkanaście tysięcy złotych.
Marcin Krzemiński, syndyk z Warszawy, prowadzi obecnie dziesięć upadłości, czyli dwa razy więcej, niż miał w całym 2011 r. Ostatnio likwidował hurtownię obuwia i musiał sprzedać ponad 1,5 tys. par butów. Poszły w ciągu kilku dni, ale tylko dlatego, że brał po 4 zł za parę. – Większość kupili handlowcy, którzy sprzedadzą je z dużym zyskiem – wyjaśnia. Teraz Krzemiński wyprzedaje towar z hurtowni sprzętu i materiałów pralniczych. I choć dał ogłoszenie dopiero w ubiegłym tygodniu, już ma kilka ofert zakupu proszków do prania, środków do impregnacji, a także nowych i używanych maszyn.
Chętnych na majątek bankrutów nie brakuje, bo ceny sprzedawanego przez syndyków sprzętu są co najmniej o 30 proc. niższe od cen rynkowych. Co więcej, syndyk, którego głównym zadaniem jest spieniężenie majątku dłużnika i spłata wierzycieli, nie ma dolnej granicy ceny. – Wszystko zależy od popytu na rynku – wyjaśnia syndyk Anna Szatner.
Obecnie np. niemal nie ma chętnych na sprzęt budowlany, więc nowe koparki, betoniarki, nawet dźwigi wieżowe można kupić za 20–30 proc. wartości.
Nie ma też popytu na nieruchomości. Klienta nie znalazła np. licząca ponad 10 tys. mkw. działka budowlano-usługowa w Wawrze wyceniona przez biegłego na 12 mln zł. W następnym przetargu syndyk obniży jej cenę co najmniej o 20 proc.
Więcej problemów z niewypłacalnymi klientami mają też firmy leasingowe. Wiele z nich staje przed koniecznością odebrania sprzętu od niepłacących na czas klientów. W ofercie poleasingowej BPN Paribas Lease Group są m.in. samochody, maszyny budowlane i drukarskie oraz autokary.

licytacje.komornik.pl

Prawdziwym eldorado dla osób szukających okazji tanich zakupów jest portal www.licytacje.komornik.pl, gdzie można znaleźć informacje o wszystkich licytacjach komorniczych w Polsce. Strona powstała rok temu i każdego dnia pojawia się na niej kilkaset nowych powiadomień. Jest tam niemal wszystko: telewizory, lodówki, quady, samochody, motocykle, domy. Ostatnio nawet pojawił się pies rasy boston terier, którego syndyk zabrał dłużnikowi (razem z telewizorem i odtwarzaczem DVD) na spłatę zaciągniętego kredytu.