Amerykańskie firmy wypierają teraz najszybciej od dekady chińskie spółki z listy 500 najbardziej wartościowych akcji na świecie. Poprawa gospodarki USA oraz zaufanie inwestorów do wolnego rynku biorą górę nad powabem akcji oferujących dwukrotnie wyższy wzrost zysku – twierdzi agencja Bloomberg.

Korporacje z USA na czele z Apple i Exxon Mobil zajęły 171 pozycji w rankingu 500. wiodących firm z łączną kapitalizacją rynkową rzędu 10,6 bln dolarów, czyli 40,3 proc. całości, wobec 159 miejsc o wartości 8,24 bln dolarów w roku 2008. Tymczasem PetroChina i Industrial & Commercial Bank of China (ICBC) otwierają listę 24 chińskich firm o łącznej kapitalizacji 1,74 bln dolarów wobec 34 pozycji z kapitalizacją 2,19 bln dolarów cztery lata temu.

Udział Chin wśród największych firm na świecie skurczył się chociaż sterowana przez państwo gospodarka dalej się rozwija, podczas gdy USA i Europa prezentowały w okresie minionych czterech lat anemiczne tempo wzrostu. Ale jeśli indeks Standard & Poor’s 500 podwoił swoją wartość od czasu osiągnięcia 12-letniego minimum w marcu 2009 roku, to indeks Shanghai Composite spadł 6,5 proc. na fali obaw, że państwowa własność gospodarki oznacza, iż inwestorzy nie są priorytetem. Wycena chińskich spółek obniżyła się do polowy kapitalizacji firm amerykańskich.

Zyski największych firm w Chinach wzrosły siedmiokrotnie w okresie ostatnich trzech, a więc w tempie dwukrotnie większym niż w przypadku korporacji w USA – wyliczyła agencja Bloomberg. Ale ten szybszy wzrost nie został doceniony, gdyż łączna wartość chińskich spółek spadła o 9 proc. poczynając od końca 2009 roku, wobec wzrostu wyceny akcji wiodących amerykańskich firm o 31 proc. Ceny chińskich akcji były w ciągu minionych 12. miesięcy tylko 8,3 –razy wyższe od spodziewanych zysków (w przeliczeniu na akcję) w porównaniu 15-krotnością w przypadku USA.

W efekcie PetroChina, największa firma na świecie w 2009, spadła obecnie na trzecie miejsce z kapitalizacją rynkową w wysokości 248,5 mld dolarów. Mający siedzibę w Pekinie producent energii zanotował w trzecim kwartale najniższy zysk od pięciu lat z powodu start przy rafinacji ropy i wyższym kosztom importu gazu. Gigant należący w 86 proc. do państwa tracił na przetwórstwie ropy, gdyż państwo utrzymywało niskie ceny paliw, aby walczyć z inflacją.

ICBC na czwartym miejscu w 2009 roku spadło w tym roku na liście 500 najwyżej wycenianych firm na świecie na pozycję ósmą z kapitalizacja 222,2 mld dolarów. Ale wciąż jest największym bankiem świata, wyprzedzając o 18 proc. brytyjski HSBC Holdings i o 28 proc. Wells Fargo.

Apple, który w 1997 roku był bliski bankructwo, jest bezspornym nr 1. z kapitalizacją 550,6 mld dolarów. Exxon, numer dwa jest wart obecnie na rynku 401,9 mldf dolarów. Ale nawet amerykański gigant handlowy, największa na świecie sieć supermarketów Wal-Mart Stores zastąpiła ICBC na czwartym miejscu największych firm świat z wyceną 242,1 mld dolarów.