Niemiecki koncern nie zamierza poprzestać na sprzedaży w Polsce volkswagenów, skód czy audi. Chce też handlować seatami, które sprowadza polska firma Iberia Motor.
Spółka ma umowę na dystrybucję hiszpańskich aut do listopada 2014 r. Tyle że ich producent kontrolowany przez VW robi, co może, żeby zakończyć współpracę wcześniej.
Jak ustalił DGP, sieć sprzedaży Seata pod skrzydłami polskiej spółki Volkswagena ma wystartować od stycznia 2013 r. W ten sposób dojdzie do sytuacji, w której będziemy mogli kupować samochody jednej marki w dwóch miejscach: od Volkswagena i od Iberii Motor.
Sprawy nie komentuje Jerzy Krężlewski, odpowiedzialny za PR w Volkswagen Group Polska. Oszczędny w słowach jest także Jan Krynicki, kierownik ds. PR w Iberia Motor: – Mamy umowę na dystrybucję na terenie Polski samochodów i wciąż dostarczamy samochody zamówione i wyprodukowane przez seata.
Zdezorientowani są za to dilerzy. Mają umowy z Iberią, ale do współpracy zachęca ich Volkswagen.
Z relacji jednego z dilerów wynika, że w ostatnich miesiącach importer ma kłopoty z realizacją zamówień. Samochody nie są dostarczane do Polski, co oznacza, że nie trafiają na czas do ostatecznych nabywców.
Adam Pietkiewicz, szef Polskiej Grupy Dealerów, który jest dilerem Seata, ma nadzieje na szybkie wyjaśnienie sprawy. – Na początek grudnia zaplanowane jest spotkanie wszystkich stron. Spodziewam się rozwiązania sprawy – mówi.
Są też już pierwsze ofiary wewnętrznej rozgrywki. W październiku dwie spółki dilerskie złożyły wniosek o upadłość likwidacyjną. Chodzi o spółki ProMotors z Warszawy i Śląsk Auto z Katowic. Przyczyną ich kłopotów jest wstrzymanie finansowania przez Volkswagen Bank Polska.
Jak wynika z danych firmy analitycznej Carmarket.com.pl, do końca października zarejestrowano w naszym kraju 1,5 tys. seatów. W zeszłym roku było to 2,3 tys. aut.