Niemiecki Bundestag uchwalił w piątek ustawę budżetową na 2013 r., która zakłada wydatki w wysokości 302 mld euro i deficyt na poziomie 17,1 mld euro. Zdaniem opozycji oszczędności planowane przez chadecko-liberalny rząd kanclerz Angeli Merkel są zbyt małe.

Wydatki niemieckiego państwa będą w przyszłym roku o ok. 4,2 mld euro niższe niż w roku bieżącym. Najwięcej pieniędzy z budżetu Niemiec będzie mieć do dyspozycji ministerstwo pracy i polityki socjalnej - 118,74 mld euro; to o 7,4 mld mniej niż w tym roku. Drugą pozycję w budżecie stanowią wydatki resortu obrony w wys. 33,3 mld euro. Niemieckie państwo zaciągnie też mniej nowych długów niż w 2012 r.

Minister finansów Wolfgang Schaeuble podkreślał w trakcie debaty budżetowej, że Niemcy już w przyszłym roku - trzy lata wcześniej, niż planowano - spełnią przewidziane w konstytucji wymogi, ograniczające pułap strukturalnego zadłużenia do 0,35 proc. PKB.

Przekonywał, że zaplanowane oszczędności chronią przed finansowym ryzykiem związanym z kryzysem w strefie euro. "Nikt nie może z pewnością powiedzieć, co czeka nas w nadchodzących miesiącach, nikt nie może przewidzieć, co może jeszcze wydarzyć się w Europie" - ostrzegł.

Jednak opozycyjna Socjaldemokratyczna Partia Niemiec (SPD) oceniła, że oszczędności nie są wystarczające. "Budżet na 2013 r. nie jest przyszłościowy. Symbolizuje brak zabezpieczenia na przyszłość i niedostateczne wysiłki w celu konsolidacji finansów państwa" - powiedział polityk SPD Carsten Schneider, cytowany przez agencję dpa.