30 proc. dzieci urodzonych w br. w W. Brytanii dożyje stu lat, ale dług za studia spłaci dopiero po pięćdziesiątce, a pożyczkę hipoteczną po sześćdziesiątce. Rosnąć będzie grupa ludzi aktywnych zawodowo nawet po siedemdziesiątce - ocenia ekonomista Steve Lucas z towarzystwa ubezpieczeniowego Scottish Widows.

Wielu przedstawicieli następnego pokolenia odejdzie na emeryturę będąc siedemdziesięciolatkami, ale będzie ją mieć na znośnym poziomie jeśli zacznie na nią odkładać od 25 roku życia - przewiduje Lucas. "W przyszłości starsi wiekiem pracownicy, zwłaszcza w wolnych zawodach i usługach finansowych będą czynni zawodowo dłużej, nawet po ukończeniu 70 roku życia, ale charakter ich pracy zmieni się.

W większym zakresie będą to prace elastyczne i zapewne w niepełnym wymiarze godzin" - powiedział ekonomista. "Zanosi się także na to, że pracownicy wykonujący prace fizyczne, nisko lub średnio wykwalifikowani, także będą dążyli do wydłużenia okresu aktywności zawodowej zabiegając o mniej uciążliwe prace i w większym zakresie pracując w niepełnym wymiarze godzin" - dodał. W ub. miesiącu rząd wprowadził nowy system długofalowego, przymusowego oszczędzania na emerytury za pośrednictwem pracodawcy.

Inny ekspert towarzystwa Scottish Widows Iain McGowan sądzi, że system powinien być bardziej elastyczny, by umożliwić ludziom oszczędzanie na starość i równoczesne podejmowanie trudnych decyzji w bieżących sprawach finansowych. W swych badaniach Scottish Widows posługiwało się zarówno oficjalnymi danymi statystycznymi jak i nieoficjalnymi danymi firm ubezpieczeniowych i pożyczkowych.