Jeronimo Martins, największa sieć detaliczna w Portugalii według wartości rynkowej, spadła dzisiaj na giełdzie w Lizonie do najniższego poziomu od 3 miesięcy. Powód? Zyski firmy rozminęły się z prognozami analityków ze względu na spowolnienie w Polsce – podaje agencja Bloomberg.

Notowania spadły niemal o 6,6 proc. do 12,80 euro za akcję, co jest największą przeceną od 25 lipca. Tuż przed godz. 10- tą czasu miejscowego akcjami handlowano po 13,70 euro. W tym roku notowania spółki wzrosły o 7,1 proc. dając wartość rynkową firmy rzędu 8,6 mld euro.

Sprzedaż w sklepach „Biedronki”, należących do Jeronimo Martins, wzrosła w trzecim kwartale o 5,5 proc. , zwalniając w porównaniu ze wskaźnikiem 7 proc. za pierwsze półrocze – podał dzisiaj portugalski detalista w Lizbonie. Zysk netto zwiększył się o 7 proc. 120 mln euro, czyli niżej od kwoty 122 mln euro prognozowanej przez analityków ankietowanych przez Bloomberga.

Jeronimo Martins zaprezentował słabsze wyniki za trzeci kwartał z powodu słabszych od oczekiwań rezultatów w Polsce” – twierdzą Jose Rito i Bruno Bessa, analitycy Banco BPI.

Jeronimo Martins oświadczył, że spodziewa się w tym roku „dwucyfrowego” wzrostu sprzedaży, uwzględniając stały kurs wymiany walut. Firma zamierza wypłacić inwestorom 150 mln euro ze swoich wolnych rezerw, czyli około 23,9 eurocentów na akcję.

„Biedronka jest w doskonałej pozycji, aby zachować tempo wzrostu wyprzedzające dynamikę całego rynku” – stwierdziła portugalska spółka. Za dziewięć miesięcy sprzedaż w „Biedronce” zwiększyła się o 12,5 proc.