Fińska Nokia, która próbuje odwrócić spadek sprzedaży swoich telefonów, zanotowała wielkie straty już szósty kwartał z rzędu. Zaoferowane przed rokiem smartfony Lumia nie zdołały bowiem stawić czoła iPhone’om i innym aparatom z systemem operacyjnym Android.

Straty za trzeci kwartał wzrosły do 969 mln euro wobec 68 mln euro przed rokiem. Analitycy ankietowani przez agencję Bloomberg szacowali je na 657 mln euro. Ale sprzedaż Lumii spadła do 2,9 mln egzemplarzy w porównaniu z 4 mln sztuk w poprzednim kwartale.

Przychody Nokii skurczyły się prawie o jedną trzecią od czasu, gdy szef koncernu, Stephen Elop zmienił strategię firmy na początku 2011 roku i przestawił się na oprogramowanie Windowsa amerykańskiego Microsoftu. Spółka zlikwidowała także 20 tys. stanowisk pracy oraz zamknęła szereg linii produkcyjnych i centrów badawczo-rozwojowych.

Notowania Nokii wzrosły dzisiaj w Helsinkach o 3,6 proc. do 2,28 euro za akcję po zapowiedzi, że straty w dziale telefonów powinny się w tym kwartale zdecydowanie zmniejszyć. W tym roku Nokia potaniała jednak już o 42 proc., a jej akcje znajdują się na poziomie z 1996 roku. Wycena dawnego lidera na globalnym rynku smartfonów zmniejszyła się już w sumie prawie o 90 proc. od czasu, gdy Apple zaprezentował swój pierwszy iPhone w 2007 roku.

W ciągu trzech miesięcy, do końca września, Nokia sprzedała 6,3 mln smartfonów i 76,6 mln podstawowych telefonów komórkowych. W okresie kilku najbliższych tygodni w USA i Europie pojawią się nowe telefony Lumia 920 i 820, które mają powstrzymać zwycięski pochód iPhone 5 i innych smarftonów na bazie Androida, jak Galaxy S III południowokoreańskiego Samsunga.