Zysk amerykańskiego banku Citigroup spadł drastycznie za okres ostatnich trzech miesięcy z powodu konieczności spisania na straty wartości jego udziałów w domu maklerskim.

Bank ostatecznie zarobił w trzecim kwartale tylko 468 mln dolarów, podczas gdy za ten sam okres 2011 roku zysk netto wyniósł 3,8 mld dolarów – podaje serwis BBC.

Citigroup musiało bowiem odpisać 4,7 mld dolarów od wartości swego pakietu w joint venture Morgan Stanley Smith Barney (MSSB), którego się pozbywa. We wrześniu bank poinformował, że uzgodnił cenę sprzedaży 49 proc. swych udziałów w MSSB dla Morgana Stanley’a. W rezultacie trzeba było zredukować wartość przypisywaną temu holdingowi o 40 proc.

Joint venture powstało w 2009 roku i miało na celu zmniejszenie bilansu księgowego Citigroup w czasie kryzysu finansowego poprzez przetransferowanie domu maklerskiego Smith Barney do banku Morgan Stanley.

W trzecim kwartale Citigroup odnotowało poprawę przychodów w swoim biznesie kredytów hipotecznych w Ameryce Północnej. Ale w sierpniu, bank musiał wypłacić 590 mln dolarów akcjonariuszom, którzy oskarżali go o ukrywanie ekspozycji na rynku sub-prime, najbardziej ryzykownych kredytów hipotecznych. Pomijając jednorazowy odpis, zysk netto banku wyniósł 3,3 mld dolarów.