Polska jest wysoko notowana w rankingu atrakcyjności rynków dla fuzji i przejęć - informuje "Parkiet", powołując się na raport firmy doradczej Ernst & Young.

Wśród 148 sklasyfikowanych państw jesteśmy na 30. pozycji.

A w kategorii kapitału ludzkiego nawet liderujemy w Europie, uzyskując 92 na 100 możliwych punktów. Zostaliśmy ocenieni jako posiadający wysokie kwalifikacje, bardzo dobrze wykształceni pracownicy.

Stosunkowo najsłabiej wypadamy pod względem regulacyjno-politycznym - w tej kategorii mamy 48 punktów na 100, o 2 więcej niż przed rokiem. Bardzo słabe noty dostaliśmy m.in. za ilość formalności potrzebnych do założenia działalności biznesowej czy czas oczekiwania na decyzję administracyjną ws. nabycia aktywów przez jedną firmę od innej.

Ale dane są optymistyczne - wartość transakcji fuzji i przejęć w II kw. tego roku w porównaniu z I kw. wzrosła o 8 proc. i aż o 63 proc. w porównaniu z tym samym okresem w ubiegłym roku. "Nie we wszystkich krajach, które są wyżej w rankingu, nastąpił wzrost aktywności inwestorów" - mówi Zbigniew Jusis z Ernst & Young.