Negocjacje między Cyprem a trojką w sprawie pożyczki, o jaką pogrążona w kryzysie finansowym wyspa poprosiła w czerwcu, muszą się zakończyć jak najprędzej - podkreślił szef eurogrupy Jean-Claude Juncker po spotkaniu z cypryjskim prezydentem.

"Cypr i trojka (przedstawiciele Komisji Europejskiej, Europejskiego Banku Centralnego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego - PAP) muszą się pospieszyć. Nie ma czasu do stracenia. Wierzę, że rozwiązanie problemów, z jakimi boryka się ten kraj - a są one bardzo poważne - zostanie znalezione w ciągu kilku następnych tygodni" - oświadczył Juncker w piątek wieczorem po rozmowie z Dimitrisem Christofiasem, która odbyła się w czasie nieformalnego spotkania ministrów finansów UE (Ecofin) w Nikozji.

Na spotkaniu był także obecny prezes Europejskiego Banku Centralnego (EBC) Mario Draghi. Dzień wcześniej Christofias rozmawiał na temat negocjacji z szefową Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) Christine Lagarde.

Przed spotkaniem z prezydentem Christofiasem Juncker powiedział, że Cypr musi precyzyjniej określić swoje intencje w sprawie pożyczki, o którą poprosił, aby ocalić dwa największe banki Cypru przed upadkiem spowodowanym ich narażeniem na grecki dług.

W kuluarach spotkania Ecofinu w dniach 14-15 września oświadczenie Junckera komentowano jako wyraz zniecierpliwienia Unii postawą cypryjskiego rządu, który jeszcze w lipcu otrzymał od trojki 20-stronicowy dokument z propozycjami ekspertów ws. programu oszczędnościowego, jaki wyspa musiałaby wdrożyć, aby otrzymać finansową pomoc. Do tej pory trojka nie otrzymała na ten dokument żadnej odpowiedzi.

Od ponad tygodnia w prasie cypryjskiej pojawiają się oskarżenia ze strony partii opozycyjnych, że winę za opóźnienia w negocjacjach z trojką ponosi rząd prezydenta Christofiasa. Christofias - jedyny prezydent wśród przywódców państw UE, który jest członkiem partii komunistycznej - ma być według nich przeciwny wprowadzeniu programu oszczędnościowego, który mógłby zaszkodzić jego partii przed wyborami prezydenckimi w lutym 2014 roku.

Rząd twierdzi, że pracuje nad własnymi propozycjami i że prace te zakończą się najpóźniej za tydzień, a następnie ok. 20 września propozycje te zostaną przekazane do konsultacji ze związkami zawodowymi, partiami politycznymi i innymi partnerami społecznymi.

Minister finansów Cypru Wasos Sziarlis powiedział na konferencji prasowej w sobotę, że po pierwsze nie ma żadnego opóźnienia, jeśli porównać długość negocjacji z Cyprem z długością rozmów prowadzonych wcześniej z Irlandią, Portugalią czy Hiszpanią, a po drugie trojka przekazała rządowi swoje propozycje reform w czasie wakacji, co utrudniło prace nad nimi.

"W sierpniu wykonaliśmy dużo pracy, ale nie tyle, ile planowaliśmy, czy też ile, być może, oczekiwała trojka. Ponadto w ciągu ostatnich 15 dni nie byliśmy w stanie pracować nad niczym innym niż przygotowanie spotkania Ecofin, które było dla nas bardzo ważne" - powiedział Sziarlis.

Minister dodał, że zaraz po zakończeniu spotkania Ecofinu skontaktuje się z trojką i rząd wznowi prace nad swoimi kontrpropozycjami w sprawie reform.

W minionym tygodniu prasa cypryjska opublikowała przecieki z dokumentu trojki. Według mediów żądania kredytodawców najdotkliwiej uderzają w cypryjski sektor publiczny, a propozycje obejmują m.in. obniżenie o 15 proc. wynagrodzeń pracowników jeszcze przed końcem 2013 r., likwidację trzynastej pensji, zamrożenie wynagrodzeń do końca 2015 r., podwyżki cen tytoniu, papierosów, alkoholu i paliw oraz zredukowanie o 50 proc. trzynastej emerytury mieszczącej się w przedziale 1000-1500 euro, a o 75 proc. trzynastej emerytury powyżej 1500 euro.

Według nieoficjalnych źródeł państwo cypryjskie ma w tej chwili wystarczające środki, by finansować wszystkie swoje potrzeby do końca października.

Rząd w Nikozji w dalszym ciągu nie otrzymał odpowiedzi na prośbę skierowaną do Rosji o udzielenie Cyprowi pożyczki w wysokości 6 miliardów euro.