Francja, jeden z dwóch krajów w Europie, których zasoby gazu łupkowego mają największe szanse na wydobycie, utrzyma na okres pięciu lat zakaz eksploracji tych złóż ponieważ stosowane technologie są ryzykowne – oświadczył prezydent Francois Hollande.

Hollande zapowiedział także, że siedem wniosków o licencje na wydobycie gazu łupkowego zostanie odrzuconych – relacjonuje agencja Bloomberg.

„Nikt nie może zagwarantować, że wydobycie gazu naturalnego i ropy naftowej z struktur łupkowych za pośrednictwem szczelinowania hydraulicznego, które jest jedyną obecnie dostępną technologią wydobycia, jest pozbawione poważnych zagrożeń dla zdrowia i środowiska naturalnego” – argumentował prezydenta Francji na konferencji prasowej w Paryżu. I dodał, że takie stanowisko w sprawie eksploracji i wydobycia gazu z niekonwencjonalnych źródeł zachowa przez całą kadencję.

Francuski parlament przegłosował w zeszłym roku zakaz stosowania technologii, polegającej na tłoczeniu w skały ogromnej ilości wody, piasku i chemikaliów. Debata nad przyszłością gazu łupkowego we Francji, która boleśnie odczuwa spowolnienie gospodarcze i wysokie bezrobocie, znowu ożywiła się po wygraniu przez Hollande’a wyborów w maju tego roku.

Siedem wniosków o zgodę na wydobycie we Francji będzie odrzuconych ponieważ wzbudziły one „uzasadnione” obawy w niektórych regionach kraju – podkreślił dzisiaj Hollande. Wnioski te dotyczą złóż w Brignoles, Lyon- Annecy, Cahors, Valence, Montfalcon, Beaumont-de-Lomagne oraz roszerzenia licencji w rejonie Montelimar – ujawnił jeden z urzędników.

Zastosowanie szczelinowania hydraulicznego w tych rejonach jest koniecznie, jeśli cały projekt miałby być opłacalny – powiedział anonimowy ekspert wstrzymując się z podaniem, jaką firmę reprezentuje. W ostatnich miesiącach francuski minister przemysłu Arnaud Montebourg wypowiadał się na temat perspektyw złóż łupkowych, co odebrano jako argumenty za eksploatacją i zrodziło spekulacje, że rząd rozważa złagodzenie zakazu.

Bloomberg przypomina, że największe złoża gazu łupkowego w Europie potencjalnie nadające się do eksploatacji ma obok Francji także Polska. Szefowie koncernów Total i GDF Suez, Christophe de Margerie i Gerard Mestrallet zaapelowali do rządu, aby zezwolił oszacować francuskie rezerwy zanim podejmie decyzje w sprawie ich eksploatacji.