Niemiecki minister finansów Wolfgang Schaeuble ostrzegł we wtorek przed zbytnim pośpiechem przy wprowadzaniu europejskiego nadzoru nad bankami w UE. Sprawowana przez Europejski Bank Centralny (EBC) kontrola powinna objąć jego zdaniem tylko największe banki.

"Pochopnie wprowadzane pozorne rozwiązana nie przyczynią się (do rozwiązania kryzysu)" - powiedział Schaeuble w Bundestagu podczas debaty o ustawie budżetowej na 2013 rok.

Jego zdaniem wprowadzanie nadzoru powinno się rozpocząć od banków o kluczowym znaczeniu dla systemu finansowego strefy euro. Za nierealistyczne uznał plany tworzenia takiego nadzoru od razu dla 6000 do 8000 działających w eurolandzie instytutów finansowych. W każdym kraju trzeba wcześniej stworzyć system bezpieczeństwa depozytów oraz program restrukturyzacji banków - dodał szef niemieckiego resortu finansów.

Schaeuble podkreślił, że dopiero po ustanowieniu europejskiego nadzoru bankowego, sprawowanego przez EBC, Europejski Mechanizm Stabilizacyjny EMS będzie miał możliwość bezpośredniej pomocy poprzez dokapitalizowanie przeżywających trudności banków w strefie euro. Minister zaznaczył, że nawet wtedy niemiecki parlament będzie musiał wyrazić zgodę na taką pomoc. "Nie się nie zmieni w tej kwestii" - zapewnił Schaeuble.

Komisja Europejska ma w środę przedstawić projekt wspólnego nadzoru nad bankami, który miałby stopniowo wchodzić w życie począwszy od stycznia 2013 r. i być pierwszym krokiem w kierunku tzw. unii bankowej. Niezależny nadzór ma zapobiegać w przyszłości nieodpowiedzialnym decyzjom banków, mogącym prowadzić do finansowego kryzysu.