W najbliższych miesiącach inflacja będzie się stopniowo obniżać - ocenia Rada Polityki Pieniężnej. RPP pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie, ale nie wyklucza, że mogą one zostać zmienione.

Rada wskazała w komunikacie po wrześniowym posiedzeniu, że obniżeniu inflacji może zagrozić obserwowany w ostatnim okresie wzrost cen surowców na rynkach światowych.

Rada będzie reagować na osłabienie koniunktury

"Rada postanowiła utrzymać stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie. Jeśli napływające informacje będą potwierdzały dalsze osłabienie koniunktury gospodarczej, a ryzyko nasilenia się presji inflacyjnej będzie ograniczone, Rada rozważy dostosowanie polityki pieniężnej" - czytamy w komunikacie RPP.

Belka też nie wyklucza

Prezes NBP Marek Belka pytany na środowej konferencji prasowej, czy Rada rozważy na następnym posiedzeniu obniżenie stóp procentowych, odpowiedział, że jest taka możliwość. "Ale czy to nastąpi i kiedy - takiego zobowiązania w tej chwili nie ma. Natomiast taka możliwość została otwarta" - powiedział.

"Jedną z cech dobrej polityki pieniężnej jest jej stabilność, przewidywalność i brak - że tak powiem - gwałtownych skoków w bok: w górę, w dół. (...) Jakieś radykalne zmiany w jedną i drugą stronę to nie jest rzecz, którą na ogół banki centralne lubią, a i my się do tej grupy zaliczamy" - dodał prezes NBP.

Marek Belka ocenił, że RPP otrzyma istotne informacje dotyczące perspektyw gospodarki w listopadzie wraz z nową projekcją wzrostu PKB i inflacji. Nie wykluczył jednak, że dane "potwierdzające niekorzystne tendencje, które się zarysowały w gospodarce", mogą dotrzeć do Rady wcześniej - już w październiku.

Pytany, czy ewentualne obniżki stóp nie będą spóźnione, Belka wyjaśnił, że miałyby one wpływ na sytuację gospodarczą w perspektywie kilku kwartałów. "Tak naprawdę istotna zmiana polityki pieniężnej nastąpiła na początku 2011 r., kiedy nastąpiły cztery podwyżki po 25 punktów bazowych. To miało pewne znaczenie; myślę, że bez tej zmiany dzisiaj stopa inflacji byłaby istotnie wyższa" - powiedział Belka.

Jak przypomniała w komunikacie Rada, w lipcu inflacja CPI obniżyła się do 4,0 proc., pozostając jednak powyżej celu inflacyjnego NBP, który wynosi 2,5 proc. (z dopuszczalnymi odchyleniami o 1 punkt procentowy w górę lub w dół - PAP). Inflacja bazowa po wyłączeniu cen żywności i energii utrzymała się na niezmienionym poziomie. Równocześnie utrzymały się podwyższone oczekiwania inflacyjne gospodarstw domowych.

RPP odnotowała, że aktywność gospodarcza na świecie pozostaje na niskim poziomie, a recesji w strefie euro towarzyszy umiarkowany wzrost aktywności w Stanach Zjednoczonych. Spadło także tempo wzrostu gospodarczego w krajach wschodzących, a mniejsze tempo aktywności gospodarczej na świecie sprzyjało obniżeniu się inflacji w wielu krajach.

"Dane o PKB w Polsce wskazują, że wzrost gospodarczy w II kw. spowolnił silniej niż oczekiwano. Obniżeniu uległa zarówno dynamika konsumpcji, jak i tempo wzrostu inwestycji, w tym inwestycji przedsiębiorstw. (...) Spowolnieniu gospodarczemu towarzyszyło stopniowe osłabianie się dynamiki akcji kredytowej dla przedsiębiorstw. W dalszym ciągu spowalniała też akcja kredytowa dla gospodarstw domowych, na co złożył się dalszy spadek wartości kredytów konsumpcyjnych oraz niższa dynamika kredytów mieszkaniowych, w tym spadek kredytów walutowych" - napisano w komunikacie.

RPP na środowym posiedzeniu pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie; referencyjna stopa procentowa NBP wynosi nadal 4,75 proc. w skali rocznej, stopa lombardowa - 6,25 proc., depozytowa - 3,25 proc., a redyskonta weksli - 5,00 proc.