Po raz pierwszy japońskie firmy, w tym koncern Nissan Motor, budują swoje produkty za granicą, aby wysyłać je na rodzimy rynek. Japan Inc. odkryła bowiem nowy rynek eksportowy: Japonię.

Coraz silniejszy jen, starzejąca się siła robocza oraz lepsze kwalifikacje pracowników za granicą podważają liczącą prawie sto lat mantrę, że to, co jest sprzedawane w Japonii musi być wyprodukowane na wyspach archipelagu – relacjonuje agencja Bloomberg.

Swoje samochody eksportuje do Japonii Nissan, Toshiba, wytwórnia kosmetyków...

Podjęta już w 2010 roku przez Nissana decyzja o imporcie samochodów wyprodukowanych za granicą utorowała drogę dla kilku innych największych japońskich firm, w tym spółki kosmetycznej Shiseido i producenta elektroniki Toshiba. Przywóz do kraju towarów i produktów wytworzonych w zagranicznych fabrykach japońskich firm podskoczył w okresie ostatniej dekady ponad dwukrotnie, w tym o 31 proc. w ciągu minionych dwóch lat.

„Decyzja Nissana miała charakter epokowy” – ocenia Masato Sase, analityk przemysłu motoryzacyjnego w Deloitte Thomatsu Consulting w Tokio – „Przed nią panował powszechny konsensus, że auta sprzedawane w Japonii muszą być produkowane w Japonii”.

“Ludzie postrzegają sprzedaż samochodów wyprodukowanych za granicą, jako znak naszych czasów, dowód globalizacji” – mówi Shiro Kakinuma, sprzedawca w salonie Taiyo Nissan Auto Sales z Tokio, gdzie oferuje się model Nissan March produkowany w Tajlandii – „Kiedy nadszedł model March pojawiło się kilka artykułów kwestionujących jakość samochodów wyprodukowanych w kraju rozwijającym się. Ale teraz już nie ma takich doniesień w mediach”.

Japońskie kosmetyki płyną z Wietnamu, traktory i kosiarki z USA...

W przyszłym miesiącu koncern Shiseido zaprezentuje na rodzimym rynku linie kosmetyków Za wyprodukowanych na Tajwanie i w Wietnamie. Z kolei Kubota Corp., największy w Japonii producent traktorów, rozpoczął sprzedaż maszyn do sadzenia ryżu z Chin i kosiarek zbudowanych w USA.

Toshiba zakończyła w zeszłym roku fiskalnym produkcję w kraju odbiorników telewizyjnych Regza po prawie pięćdziesięciu latach. A Panasonic przeniósł całą produkcję telefonów komórkowych do fabryk w Malezji i Chinach “w celu poprawy konkurencyjności cenowej”.

40 proc. japońskiej produkcji poza granicami kraju

Z sondażu Japońskiego Banku Współpracy Międzynarodowej, JBIC, wynika, że japońscy producenci wytworzą rekordowe 39 proc. swoich produktów za granicą do marca 2015 roku, co będzie oznaczać 33-proc. wzrost w porównaniu z okresem sprzed dwóch lat.

Dla japońskich firm z wiodącego indeksu Topix utrzymywanie fabryk za granicą na ogół zapewnia marżę zysku 2,5-3 – krotnie wyższą od działalności wytwórczej w kraju – twierdzi Jesper Koll, szef badań rynku kapitałowego w JPMorgan Chase & Co. w Tokio.