Rynki walutowe znajdują się obecnie w stanie oczekiwania na piątkowe wystąpienie szefa Fed Bena Bernanke - oceniają ekonomiści. Ich zdaniem, do piątku kurs złotego powinien być stabilny.

Również na rynku długu do piątku należy oczekiwać zmniejszenia wolumenu transakcji i stabilizacji notowań.

"Na dzisiejszej sesji mieliśmy pokaz siły i potencjału wzrostowego pary euro-dolar, która mimo spadków na europejskich parkietach zwyżkowała. Złoty podążał za nastrojami światowymi, więc obserwowaliśmy dziś spadek notowań złotego, jednak poziom wsparcia dla złotego na 4,12/EUR nie został przebity" - powiedział PAP Tomasz Regulski, diler z banku Raiffeisen.

"Wydaje się, że do piątku ten poziom powinien pozostać nienaruszony, gdyż rynek walutowy będzie w stanie wyczekiwania na wystąpienie szefa Fed. Należy więc oczekiwać, że najbliższe dni upłyną na rynku w atmosferze wyczekiwania" - dodał.

Wystąpienie szefa Fed Bena Bernanke w Jackson Hole rozpocznie się w piątek, o godzinie 16.00.

Regulski dodał, że czwartkowy odczyt danych o PKB za II kwartał nie powinien mieć wpływu na rynek.

"PKB wyjdzie nam raczej bez zaskoczenia, to może być różnica rzędu 0,1 pkt. proc. od konsensusu. W takim wypadku rynek te dane zignoruje" - dodał.

Dane o PKB w II kwartale GUS opublikuje w czwartek o godz. 10.00.

Zdaniem jednego z dilerów dużego banku, do wystąpienia szefa Fed także na rynku długu panować będzie atmosfera wyczekiwania.

"Obroty już teraz są średnie, brak na rynku bodźców, które skłaniałyby teraz inwestorów do wzmożonej aktywności. Nie ma pomysłu na mocniejszy ruch na rynku i do piątku taka sytuacja raczej się utrzyma" - powiedział diler. "Dzisiaj rynek nieznacznie się umocnił, obroty były umiarkowane. Zamykamy się nieco wyżej niż się otwieraliśmy" - dodał.

Prezes NBP Marek Belka powiedział we wtorek, że obecnie bardziej prawdopodobne są obniżki stóp procentowych niż podwyżki oraz że nastawienie RPP zmieniło się.