Kontrolowany przez państwo największy w Rosji koncern naftowy, Rosnieft jest autorem trzech czwartych wszystkich wycieków ropy do jakich doszło w zeszłym roku w kluczowym w tym kraju regionie wydobycia strategicznego surowca – podaje rosyjski dziennik „The Moscow Times”.

Z raportu federalnej inspekcji ds. wykorzystania zasobów naturalnych, do którego kopii dotarła inna gazeta „Wiedomosti”, wynika, że w Chanty-Mansyjskim okręgu autonomicznym - Jugra koncern spowodował 2727 wycieków ropy. To 75 proc. wszystkich tego rodzaju incydentów, a zarazem 160 razy więcej niż w przypadku operacji firmy Surgutnieftiegaz w regionie.

Raport odnotowuje, że koncern Łukoil zdołał w okresie minionych trzech lat zredukować wycieki 2,5-krotnie. Rosnieft zmniejszył je tylko o 20 proc.

„Rosja przoduje na świecie pod względem awarii rurociągów. Przyczyną jest fatalny stan naszych magistrali transportowych” – powiedział gazecie „Wiedomosti” anonimowy przedstawiciel wielkiego koncernu naftowego w Rosji. Dodał, że firmy naftowe nie mają żadnych bodźców, żeby przeciwdziałać wyciekom, gdyż kary za zanieczyszczenie środowiska są wyjątkowo niskie.

Okręg Chanty-Mansyjski leży w zachodniej Syberii, tuż za Uralem. Administracyjnie wchodzi w skład obwodu tiumeńskiego. Obszar okręgu jest tylko nieco mniejszy od terytorium Polski, wynosi 534,8 tys. km2.