Ponad połowa mieszkańców Niemiec (56 proc.) obawia się, że sytuacja gospodarcza ich kraju pogorszy się w ciągu najbliższego roku - wynika z sondażu, którego wyniki opublikował w czwartek niemiecki dziennik "Die Welt".

Gazeta przypomina, że jeszcze trzy miesiące temu podobne obawy wyrażało tylko 32 proc. respondentów.

63 proc. wciąż ocenia aktualną sytuację gospodarczą Niemiec pozytywnie. Jednak negatywne nastroje nasilają się w związku z utrzymującym się kryzysem euro. 84 proc. Niemców obawia się, że najgorszy etap kryzysu dopiero nadejdzie, chociaż prawie dwie trzecie jest przekonanych, iż wspólna waluta przetrwa.

Zdaniem 45 proc. respondentów polityka chadecko-liberalnego rządu w Berlinie w obliczu kryzysu jest właściwa i zdecydowana. Jeszcze lepsze oceny mieszkańcy Niemiec wystawiają kanclerz Angeli Merkel i ministrowi finansów Wolfgangowi Schaeuble, odgrywającym najważniejszą rolę w walce z kryzysem euro. Z pracy Merkel zadowolonych jest 68 proc. respondentów, a z Schaeublego - 64 proc. Oboje są obecnie najbardziej popularnymi politykami w Niemczech. "Sondaż pokazuje, że w czasach kryzysu Niemcy ufają przede wszystkim rządzącym" - komentuje "Welt".

Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w najbliższą niedzielę, chadecki blok CDU/CSU mógłby liczyć na 36 proc. głosów (o 1 punkt procentowy więcej niż w czerwcu), Socjaldemokratyczna Partia Niemiec (SPD) - na 28 proc. (mniej o 2 punkty), Zieloni - na 13 proc. (mniej o 1 punkt) , a Lewica - na 6 proc. (minus 1 punkt). Do Bundestagu weszłaby także współrządząca obecnie Niemcami liberalna partia FDP z 5-procentowym poparciem na granicy progu wyborczego, a także Partia Piratów, która ma 8-procentowe poparcie (plus 1 punkt).

Przy takim układzie sił najbardziej prawdopodobną koalicją rządzącą byłaby wielka koalicja chadeków i socjaldemokratów. Takiego rządu życzyłoby sobie też najwięcej wyborców (64 proc.).

Sondaż zlecony przez "Die Welt" i telewizję ARD przeprowadził ośrodek badania opinii Infratest Dimap wśród 1000 obywateli Niemiec.