Główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek o środowych danych GUS dotyczących produkcji przemysłowej, która w czerwcu wzrosła o 1,2 proc. rdr, przy prognozie na poziomie 4,1 proc.:

"Znaczące wyhamowanie tempa wzrostu produkcji sektora przemysłowego w czerwcu jest dużym negatywnym zaskoczeniem. Przy bardzo niskiej bazie odniesienia z czerwca ubiegłego roku - wzrost produkcji wyhamował wówczas do 2,0 proc. rok do roku z blisko 8,0 proc. w maju - spodziewać się było można wyniku zbliżonego do zanotowanego w czerwcu.

Dzisiejsze dane wskazują, że sytuacja polskiego przemysłu pogarsza się w dość szybkim tempie i coraz bardziej prawdopodobne jest, że w kolejnych miesiącach notować będziemy spadki produkcji w ujęciu rok do roku. Jest to efektem zmniejszających się wyraźnie zamówień już nie tylko z zagranicy, w związku z dekoniunkturą w Europie, ale także w Polsce".