Dla jednych to będzie miła niespodzianka, dla innych - rozczarowanie. Analitycy przewidują, że w przyszłym tygodniu nie zapłacimy za paliwa ani więcej ani mniej niż obecnie.

W przyszłym tygodniu kierowcy zapłacą za litr benzyny 98 ok. 5,80-5,92 zł, ta sama ilość benzyny 95 może kosztować 5,55-5,68 zł, a oleju napędowego ok. 5,49-5,62 zł - prognozują analitycy rynku paliw.

Jak wyliczyli analitycy biura Reflex, w pierwszym tygodniu lipca benzyna Pb95 potaniała średnio 3 gr za litr do poziomu 5,64 zł. "To najniższy średni poziom cen od połowy lutego tego roku" - czytamy w komunikacie BM Reflex. Od początku kwietnia tego roku kiedy benzyna była rekordowo droga - średnio 5,89 zł za litr - ceny spadły o 25 gr za litr. Natomiast w porównaniu z rokiem ubiegłym, benzyna jest droższa prawie o 60 gr za litr.

Olej napędowy na polskich stacjach jest najtańszy od połowy listopada 2011 r. Jak wyliczył Reflex, w ostatnim tygodniu diesel potaniał średnio 3 gr za litr do poziomu 5,55 zł. Rekordowo wysokie detaliczne ceny oleju napędowego odnotowano w połowie stycznia tego roku, kiedy średnio za litr tego paliwa trzeba było zapłacić 5,81 zł. Od tamtego czasu diesel potaniał o 26 gr za litr.

Analitycy e-petrol.pl wskazują jednak, że pojawiają się dane, które pozwalają domniemywać, że ceny detaliczne mogą wkrótce zacząć rosnąć. Od początku mijającego tygodnia średnie cen w hurcie dla benzyny bezołowiowej wzrosły o ponad 80 zł do 4369 zł za metr sześcienny. Podobną tendencję e-petrol obserwuje także dla bezołowiowej benzyny 98. Niemal o 90 zł podrożał natomiast olej napędowy. Kosztuje on obecnie średnio 4309 zł za m sześc. "W przypadku takich cen niestety wiele może wskazywać na możliwość wzrostu cen na stacjach. Przed podwyżkami mogłoby nas uchronić ograniczenie marż przez stacje" - czytamy w komunikacie e-petrol.pl.