Gaz System przygotował dokument, dzięki któremu będzie można uruchomić gazową giełdę w Polsce. Zdaniem prezesa Urzędu Regulacji Energetyki Marka Woszczyka giełda będzie mogła ruszyć już jesienią.

Należąca do Skarbu Państwa spółka Gaz System, odpowiedzialna za sprawne funkcjonowanie najważniejszych rurociągów w kraju, przygotowała ostatecznie - po dwóch miesiącach konsultacji - Instrukcję Ruchu i Eksploatacji Sieci Przesyłowej.

Jeszcze w tym tygodniu dokument trafi do prezesa Urzędu Regulacji Energetyki. Jeśli szef URE Marek Woszczyk go zatwierdzi, droga do uwolnienia rynku będzie otwarta.

"Instrukcja ma szczególne znaczenie, bo ułatwi m.in. organizację giełdy gazowej. Dzięki instrukcji ułatwiony dostęp do sieci przesyłowej będą mieć zainteresowane naszym rynkiem firmy gazownicze i odbiorcy. Uproszczone zostaną procedury związane ze zmianą sprzedawcy gazu" - powiedział PAP prezes Woszczyk.

Szef URE uważa, że giełda może ruszyć już jesienią.

"PGNiG zadeklarował wstępnie, że na początek w obrocie giełdowym może kwartalnie oferować ok. 100 mln m sześc. gazu" - powiedział szef URE.

"Zdajemy sobie sprawę, że to niewielka ilość, skoro rocznie w Polsce zużywamy ponad 14 mld m sześc. tego paliwa. Ale możliwości sprowadzenia gazu do Polski ma nie tylko PGNiG, lecz i inne firmy, dzięki gazociągom transgranicznym z Czechami i Niemcami, więc można liczyć na pojawienie się na giełdzie tych graczy" - dodał.

Niektórzy eksperci ostrożnie wypowiadają się o możliwości faktycznej liberalizacji rynku gazu w Polsce.

"Najwięksi odbiorcy gazu - jak spółki chemiczne - zainteresowani są stałymi dostawami, więc zakup na giełdzie minimalnych, dodatkowych ilości gazu na przykład latem, gdy sezonowo spada cena na rynku europejskim, nie będzie dla nich szczególnie atrakcyjna" - powiedział PAP anonimowo jeden z ekspertów, związany z branżą od kilkunastu lat.

"100 mln m sześc., które może pojawić się giełdzie dzięki spółce PGNiG, nie zmieni sytuacji i obrazu rynku, więc do liberalizacji daleka droga" - dodał.

Polska musi wprowadzić przepisy umożliwiające liberalizację rynku, swobodny wybór dostawcy tego paliwa i ułatwienia dla firm zainteresowanych sprzedażą gazu w Polsce, bo musi dostosować się do wymagań unijnych, a szczególnie Trzeciego Pakietu Energetycznego. Obecnie krajowy rynek zdominowany jest przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, mające w nim ponad 98 proc. udziałów. Poza tym, Komisja Europejska naciska na Polskę, by uwolniła ceny gazu, a to bez liberalizacji rynku nie jest możliwe.

Gaz System projekt instrukcji ruchu miał gotowy już w kwietniu, ale do spółki wpłynęło kilkaset uwag i propozycji do tego dokutemu od różnych podmiotów, stąd dwumiesięczne konsultacje. Zdaniem prezesa Woszczyka na początku sierpnia może zacząć obowiązywać rozporządzenie, dzięki któremu nowe zasady (instrukcja) będą mogły bez przeszkód funkcjonować już w IV kwartale. Do najważniejszych zapisów należy ten o utworzeniu tzw. punktu wirtualnego - to miejsce w sieci przesyłowej bez konkretnej lokalizacji, a umożliwiające zainteresowanym firmom wewnątrz niej handel gazem.

Poza tym, skomplikowane dotąd umowy przesyłowe, jakie zawierał Gaz System ze swoimi klientami, zastąpią tzw. umowy ramowe - sprowadzone jedynie do rejestracji klienta i złożenia odpowiednich zabezpieczeń. Gaz System zamierza też na nowych zasadach współpracować z firmami (operatorami) nadzorującymi sieć dystrybucyjną, by ułatwić klientom przesył gazu pomiędzy swoim systemem i dystrybucyjnym oraz wykorzystanie magazynów gazu, należących do PGNiG i udostępnianych przez tę firmę.