Brak danych makro powoduje, że poniedziałkowymi notowaniami na GPW będą rządzić doniesienia ze świata, głównie z Hiszpanii.

W ocenie analityków może to negatywnie wpłynąć na sesję w Warszawie. "Piątkowa sesja na GPW przyniosła długo niewidziany przypływ optymizmu. Uwaga inwestorów skupiała się szczególnie na dużych spółkach. WIG20 zyskał 2,0% (najlepszy wynik na głównych parkietach Europy) zamykając sesję na poziomie 2153,9 pkt. Wzrostowo tydzień kończyła Wall Street" - powidział analityk BDM, Krzysztof Pado.

S&P500 zyskał 0,8% a Nasdaq Comp 1,0%. W weekend podjęto decyzję o przyznaniu do 100 mld EUR (z funduszy EFSF i ESM) pomocy hiszpańskim bankom. O ostatecznej kwocie zdecyduje przeprowadzany obecnie audyt. "Dziś rano rynki zareagowały optymistycznie na doniesienia. Japoński Nikkei225 zakończył sesję 2,0% plusem. mocno rosną kontrakty na DAX (ponad 2,5%). Brak dziś poważniejszych danych makro, więc rynki będą żyć Hiszpanią.

Dwie wyraźne białe świeczki z środy i piątku pozwoliły na powrót WIG20 do poziomu z połowy maja. Należy brać pod uwagę, że możemy być dziś relatywnie słabsi na inne parkiety w Europie, a najbliższym oporem są okolice 2190 pkt a wyżej 2250 pkt." - podsumował Pado. (ISB) lk