W piątek rano polska waluta po raz kolejny była słaba względem głównych walut. Przed godz. 10. za euro płacono 4,36 zł, za dolara 3,44 zł, a za franka 3,63 zł. Spadki notowały też europejskie giełdy, w tym warszawski indeks WIG20, który tracił 0,5 proc.

Na otwarciu indeks największych spółek notowanych w Warszawie zniżkował o 1,04 proc., niemiecki DAX o 0,82 proc., francuski CAC 40 - o 0,90 proc., a brytyjski FTSE 100 - o 0,93 proc.

Tuż przed godziną 10. sytuacja nieco się poprawiła: WIG20 zniżkował o 0,49 proc. , DAX - 0,46 proc. , CAC 40 - 0,99 proc. , a FTSE 100 - 0,55 proc.

Roman Przasnyski z Open Finance zwrócił uwagę, że podczas azjatyckiej sesji rynki otarły się o panikę. "Rynki azjatyckie otarły się o panikę, czego dowodem jest 3,4-procentowy spadek Kospi (Korea) i 3-procentowy Nikkei (Japonia)" - stwierdził.

Dodał, ze przyczyna leży m.in. w obniżeniu ratingów 16 hiszpańskich banków przez agencję ratingową Moody's. W jego opinii, na poczynania inwestorów coraz większy wpływ wywierają emocje.

Michał Chudy z Noble Securities stwierdził, że już nikt nie ukrywa, że sytuacja w Grecji jest dramatyczna. "Pogłoski o radykalnych poglądach faworytów czerwcowych wyborów (mają się odbyć 17 czerwca - PAP) nakręcają trudną sytuację" - powiedział.

"Rynki finansowe są bezwzględne i szybko pokazują nastroje panujące wśród inwestorów (...). Przed inwestorami trudna decyzja. Zostać na rynku czy uciekać przed kolejnym spadkiem. Dzień zapowiada się spokojnie ze względu na brak istotnych danych makroekonomicznych" - ocenił.

W czwartek agencja Moody's obniżyła o trzy stopnie długookresową ocenę depozytów oraz papierów dłużnych 16 hiszpańskich banków oraz Santander UK PLC - brytyjskiej autonomicznej filii banku Santander.

Ponadto 10 banków zostało umieszczonych na tzw. liście obserwacyjnej, co oznacza, że dalsze obniżki wyceny są możliwe. Wśród banków, których wycena spadła, figurują największe hiszpańskie banki: Banco Santander oraz BBVA.

W czwartek również agencja ratingowa Fitch zabrała się za cięcie ratingu. Tym razem Grecji, który został obniżony z B minus do CCC. Fitch uzasadnił to obawami o wykluczenie tego kraju ze strefy euro. Agencja wyjaśniła, że obniża rating w związku z wysokimi notowaniami sondażowymi greckich partii antyreformatorskich.