Czwartek przyniósł niewielkie wzrosty głównych indeksów warszawskiej giełdy pomimo słabych nastrojów na światowych rynkach. Dalsze losy odreagowania pozostają w rękach Bena Bernanke, oceniają analitycy.

Przedpołudniowa część sesji na warszawskiej giełdzie przypominała to, co działo się dzień wcześniej z tą różnicą, że w fazie osłabienia indeks największych spółek zdołał uchronić się przed spadkiem pod kreskę.

„Na otwarciu WIG20 zyskiwał 0,5%, próbę zwiększenia skali zwyżki zakończył niepowodzeniem, a w południe znalazł się kilka punktów powyżej środowego zamknięcia. Byki jednak nie dawały za wygraną i korzystając z poprawy nastrojów na głównych giełdach europejskich w ciągu dwóch godzin doprowadziły wskaźnik do poziomu niemal 2190 punktów, co oznaczało wzrost o 0,9%"- ocenił analityk Open Finance Roman Przasnyski.

Zmienne nastroje panowały na głównych giełdach europejskich. Indeksy w Paryżu, Londynie i Frankfurcie zaczęły dzień od wzrostów po 0,6-0,8%. „Przedpołudniowy atak podaży sprowadził je pod kreskę, a kolejne godziny przyniosły mocne odreagowanie i wskaźniki ustanowiły dzienne maksima. Poprawa nastrojów miała swoje źródło w skoku notowań kontraktów na amerykańskie indeksy.

Co ciekawe, nagła chęć posiadania akcji pojawiła się jeszcze przed publikacją danych z amerykańskiego rynku pracy. Gdy okazało się, że liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wyniosła 367 tys. i była minimalnie wyższa iż się spodziewano, reakcja na rynkach była niemal niedostrzegalna"- uważa analityk. W pierwszych minutach handlu na Wall Street indeksy zyskiwały po 0,5-0,7%.

W ocenie Przasnyskiego, zwyżka wygląda bardziej na odreagowanie po sześciu spadkowych sesjach z rzędu, niż na początek trwałej poprawy nastrojów. Zmienić je może popołudniowe wystąpienie Bena Bernanke, a jeszcze więcej zależeć będzie od interpretacji tego, co usłyszą inwestorzy. Końcówka sesji przyniosła niewielkie pogorszenie nastrojów po obu stronach oceanu. CAC40 zniwelował większość wcześniejszego dorobku, DAX zyskiwał około 0,5%. WIG20 ostatecznie zyskał 0,88% i wyniósł 2.187,5 pkt, zaś WIG wzrósł o 0,58% do 39.404,16 pkt. Obroty wyniosły 793 mln zł.