Spółka PKP PLK, która zarządza torami kolejowymi, chce przeprowadzić remonty dziewięciu tras za 2,5 mld zł. Pieniądze trzeba wydać do 2014 r., ale toczy się tylko jeden przetarg.
Planowane inwestycje spółki PKP Polskie Linie Kolejowe / DGP
Projekty dotyczące rewitalizacji torów spółka PKP Polskie Linie Kolejowe przygotowała pod dyktando wiceministra transportu Andrzeja Massela. Stawką są miliardy z UE, które mogą przepaść. Inwestycje muszą się zakończyć do końca 2014 roku, a ich rozliczenie – do r. 2015.
Dotarliśmy do szczegółowej listy rewitalizacji, dzięki którym PLK chcą podbić Brukselę. Remont równoległej do CMK linii Koluszki – Częstochowa pochłonie 550 mln zł, a 34 km na czterech trasach na Śląsku – 330 mln zł. 93 km z Inowrocławia do Jabłonowa Pomorskiego za 264 mln zł to ciąg dalszy remontu szlaku z Poznania do granicy z obwodem kaliningradzkim.
– Rewitalizacje to torpeda inwestycyjna – twierdzi Maciej Dutkiewicz z Centrum Realizacji Inwestycji PLK. – Procedura uzyskiwania decyzji środowiskowej jest tutaj uproszczona, a prace realizujemy na zgłoszenie, zamiast ubiegać się o pozwolenia na budowę. Tak zyskujemy cenne miesiące – zapewnia.
Rewitalizacje to najprostsze remonty przywracające pierwotne parametry linii – np. podniesienie prędkości do 120 km/h. To wbrew preferencjom UE, która najchętniej finansuje budowy nowych odcinków albo kapitalne remonty starych.
Ale nawet z rewitalizacjami kolejarze mogą mieć problem. Na razie PKP PLK ogłosiły tylko jeden przetarg – na remont 50 km między Bydgoszczą a Toruniem za ok. 203 mln zł.
Dotarliśmy do szczegółów inwestycyjnej listy ostatniej szansy, przy pomocy której spółka PKP Polskie Linie Kolejowe chce wydać do końca 2014 r. lwią część dotacji z Brukseli. Ekspresowe remonty – to zadanie dla nowego szefa PKP PLK Remigiusza Paszkiewicza.
Najbardziej zaawansowane są dziś przygotowania do remontu 50 km między Bydgoszczą a Toruniem (oba miasta mają zostać lepiej skomunikowane w ramach projektu tzw. BiT City). Koszt projektu to 203 mln zł. Po zakończeniu prac czas przejazdu ma się skrócić o połowę do 35 minut. I tylko dla tej jednej z 9 inwestycji toczy się dziś przetarg.
– Jeśli nie będzie odwołań, podpisanie umowy nastąpi w czerwcu. To szybkie tempo, bo ogłoszenie o przetargu ukazało się na przełomie lutego i marca – mówi Maciej Dutkiewicz z PKP PLK.
Pozostałe projekty są w fazie przedprzetargowej, czyli dla niektórych z nich nie ma jeszcze nawet pełnej dokumentacji projektowej. Dodatkowe utrudnienie: rozpoczęcie prac mogą później storpedować protesty oferentów podczas przetargu. – O pieniądze nie trzeba się martwić. Obawiać się można tylko o sprawność inwestycyjną kolejarzy – mówi analityk rynku kolejowego Adrian Furgalski. – Według mnie prace o tak prostym zakresie są do zrealizowania przez PKP PLK do 2015 r., jeśli nie będzie problemów środowiskowych – ocenia.
Kolejne inwestycje PLK z listy rewitalizacji to 124 km równoległych do CMK torów Koluszki – Częstochowa, a także ich przedłużenie o 61 km z Częstochowy do stacji Fosowskie (chodzi o tzw. protezę koniecpolską, która łączy CMK z Dolnym Śląskiem). Do remontu jest również odcinek Inowrocław – Jabłonowo Pomorskie za 264 mln zł. To z kolei ciąg dalszy remontu trasy, która ma prowadzić do obwodu kaliningradzkiego – pierwsza część prac, czyli remont od Poznania do Inowrocławia, zakończyła się w 2010 r.
Na liście rewitalizacji jest też m.in. szlak z Błotnicy Strzeleckiej do Opola-Proszowic, który docelowo będzie służył obsłudze ruchu towarowego. PLK planują też wyremontowanie łącznie 34 km czterech linii kolejowych na Śląsku – w rejonie Zawiercia, Dąbrowy Górniczej, Ząbkowic i Jaworzna – które dziś znajdują się w fatalnym stanie technicznym. Kluczowe znaczenie dla wywozu towarów ze Śląska – w stronę Poznania i Szczecina – będzie miała przeznaczona do remontu linia nr 143 Kalety Kluczbork.
Oprócz rewitalizacji spółka PLK opracowuje też tzw. projekt przejazdowy. Chodzi o dostosowanie 230 przejazdów dla samochodów przez tory do kategorii B, czyli wyposażenie ich w sygnalizację automatyczną i półrogatki. Jak ustaliliśmy, trwają także prace nad planami kolejnych remontów linii towarowych PKP (w rejonie Śląska) za ok. 500 mln zł. Łącznie z wymianą rozjazdów na szlakach PKP w całej Polsce za ok. 300 mln zł mogłoby to dać całościowe koszty projektów: 3,3 mld zł.
Gorsze wyniki PKP PLK
Wyniki finansowe zarządcy infrastruktury kolejowej w 2011 r. były słabsze od przewidywanych. PKP PLK nie podały wyniku netto, ujawniły jednak, że strata ze sprzedaży wyniosła 526,3 mln zł, czyli była o prawie 27 mln zł większa, niż planowano. Zamiast spodziewanego zysku z działalności finansowej firma miała stratę w wysokości 68,1 mln zł. Podobnie było w przypadku wyniku z pozostałej działalności operacyjnej – zamiast ponad 142 mln zł zysku PKP PLK miały blisko 4-milionową stratę.