Komisja Europejska sprawdza, czy odroczenie płatności podatków dla pierwszoligowych klubów piłkarskich Hiszpanii nie stanowi pogwałcenia reguł pomocy udzielanej przez państwo.

Komisja analizuje informacje, których zażądała od hiszpańskiego rządu na temat paktu podatkowego – poinformowała we wtorek rzeczniczka KE, Marisa Gonzalez. Okazuje się bowiem, że klub Atletico Madrid, który w sierpniu za 40 mln euro ściągnął do siebie czołowego napastnika Radamela Falcao, spłaca tylko 15 mln euro rocznie z tytułu zadłużenia podatkowego na kwotę 115 mln euro – relacjonuje agencja Bloomberg.

Presja Brukseli może zmusić hiszpańskie kluby do szybszej spłaty długów oraz zmniejszenia wydatków na piłkarskie kontrakty – uważa Sandalio Gomez, profesor szkoły biznesowej IESE w Madrycie. W półfinałach pucharowych rozgrywek piłkarskich w Europie na osiem klubów aż pięć pochodzi z Hiszpanii „Komisja musi oczyścić finansowe rachunki klubów” – mówi Gomez – „Jest oczywiste, że może to odbić się sytuacji hiszpańskich klubów”.

Kluby z dwóch czołowych lig hiszpańskich są łącznie winne fiskusowi 673 mln euro

Większość długu pochodzi z okresu sprzed pierwszej recesji w Hiszpanii w 2008 roku i ma związek ze sporem klubów z władzami podatkowymi.

Hiszpański rząd unika ostrej konfrontacji w tej sprawie obawiając się ryzyka zamknięcia klubów oraz wzniecenia politycznych niepokojów przez fanów futbolu – twierdzi Jose Maria Gay, profesor rachunkowości na Uniwersytecie w Barcelonie.

Migueal Cardenal, hiszpański sekretarz stanu ds. sportu zaprzeczył twierdzeniom o faworyzowaniu klubów piłkarskich przez państwo, gdyż wszystkie firmy w tym kraju mają – jak podkreślił - prawo do zrestrukturyzowania zaległości podatkowych. I dodał, że także inne europejskie kluby uczestniczące w rozgrywkach mają znaczne długi, wskazując na przykład na Manchester United, obrońcę tytułu mistrzowskiego w angielskiej Premier League.

UEFA pod rządami Michela Platinego wprowadziła obowiązek stosowania się do zasad finansowego fair play, w myśl których zadłużenie europejskich klubów nie może w przekraczać kwoty 45 mln euro przez trzy sezony. Reguły te nie mają jednak bezpośredniego związku z zaległościami podatkowymi.

Problemy szkockiego klubu Glasgow Rangers

W Szkocji olbrzymie problemy ma 54- krotny mistrz szkockiej ligi klub Glasgow Rangers. Jego właściciel Craig Whyte otrzymał dzisiaj dożywotni zakaz angażowania się w szkocki futbol i musi w ciągu 30 dni zapłacić 200 tys. funtów grzywny. Na sam klub, który jest obecnie pod zarządem administracyjnym – co stanowi pierwszy etap bankructwa – nałożono karę w wysokości 160 tys. funtów i roczny zakaz ściągania nowych piłkarzy. Zaległości podatkowe klubu wobec brytyjskiego fiskusa sięgają 75 mln funtów, a łączne zadłużenie kwoty 134 mln funtów.

Whyte przejął kontrolę nad szkockim klubem w maju zeszłego roku pożyczając pieniądze na konto przyszłych przychodów ze sprzedaży biletów. Już 14 lutego przekazał klub pod zarząd administracyjny. Wykonująca go firma Duff & Phelps twierdzi, że rozważa teraz dwie oferty kupna klubu, jedną przez grupę na czele z byłym dyrektorem klubu Paulem Murray’em i drugą od amerykańskiego biznesmena Billa Millera.