Premier Donald Tusk uważa, że podane w poniedziałek dane Eurostatu wskazują, że realny w tym roku jest deficyt poniżej 3 proc., a w 2016 roku możliwa jest nadwyżka budżetowa. "To bardzo ważna informacja" - podkreślił premier.

"Dzisiejsza informacja o deficycie, czyli uwiarygodnienie, właściwie dowód, po raz pierwszy czarno na białym, że deficyt będzie malał i że naprawdę realne jest zejście poniżej 3 proc. w tym roku i że coś, co wydawało się marzeniem - czyli nadwyżka budżetowa - jest możliwa w perspektywie 3-4 lat, a więc niewykluczone, że w 2016 roku po raz pierwszy od bardzo długiego czasu będziemy mieli do czynienia z nadwyżką budżetową w Polsce. To bardzo ważna informacja" - powiedział w poniedziałek dziennikarzom Tusk, który przebywa z wizytą w Arabii Saudyjskiej.

Zadowolenia z danych wyrażał też wcześniej minister finansów Jacek Rostowski, wypowiadając się o ogłoszonym tego dnia przez unijny urząd statystyczny Eurostat wyniku sektora finansów publicznych w 2011 r. oraz o przygotowanej przez resort finansów aktualizacji programu konwergencji. Zgodnie z danymi Eurostatu deficyt sektora finansów publicznych wyniósł w 2011 r. 5,1 proc. PKB. Według Rostowskiego oznacza to, iż deficyt jest o ponad 7 mld zł niższy niż przewidywany wcześniej przez ministerstwo (5,6 proc. - PAP).

"Mamy wszelkie prawo być bardzo zadowoleni z tego wyniku. Przypomnę, że wielu komentatorów przypuszczało, że deficyt sektora w 2011 r. nie tylko nie będzie niższy od 5,6 proc., ale że będzie znacząco wyższy" - powiedział Rostowski.

W programie konwergencji wskazano, że w 2012 r. deficyt sektora finansów publicznych spadnie do 2,9 proc., w 2013 r. do 2,2 proc. PKB, na koniec 2014 r. do 1,6 proc. PKB, a w 2015 r. do 0,9 proc. (tzw. cel średniookresowy MTO - PAP).

Odnosząc się do pytania, kiedy sektor finansów publicznych osiągnie równowagę lub nadwyżkę (do niedawna MF planowało, że w 2015 r. nie będzie deficytu), minister powiedział, że resort finansów woli być ostrożny.

"Dokładnie, w którym roku to osiągniemy, to będzie zależało od zmian cyklicznych. (...) W tej chwili jest naprawdę za wcześnie, by o tym definitywnie przesądzać" - ocenił. Zaznaczył, że gdyby jednak przedłużyć ścieżkę zaprezentowaną w programie konwergencji, to można by zobaczyć, iż "lekka nadwyżka" byłaby w 2016 r. "Ale nie wykluczam, że mogłoby to nastąpić wcześniej przy dobrej koniunkturze" - dodał.

Rostowski poinformował także, że relacja długu publicznego do PKB nie tylko nie przekroczy progu 55 proc., ale w nadchodzących latach będzie spadać. Podkreślił, że naturalne było, iż w okresie kryzysu nastąpił wzrost długu publicznego do PKB.

Zgodnie z aktualizacją programu konwergencji, w tym roku państwowy dług publiczny względem PKB ma wynieść 50,5 proc., w przyszłym 49,2 proc., w 2014 r. - 47,6 proc., a w 2015 r. - 47,2 proc.