Sprzedaż samochodów w Europie spadła w marcu do najniższego poziomu od 14 lat. Ale na przekór powszechnej tendencji niektóre kraje, jak Niemcy, Polska czy Rumunia zanotowały większy popyt na auta niż przed rokiem.

W Niemczech, największym rynku motoryzacyjnym kontynentu, zarejestrowano w marcu 339,1 tys. nowych samochodów, czyli o 3,4 proc. więcej niż rok temu. W Polsce sprzedaż wzrosła do 29,6 tys. pojazdów, co oznacza poprawę aż o 8,6 proc. w porównaniu z marcem 2011. W Rumunii sprzedaż podskoczyła ponad 29 proc.

W Europie spadki sprzedaży

Jednak w całej Unii Europejskiej oraz w Szwajcarii, Norwegii i Islandii liczba zarejestrowanych nowych samochodów spadła o 6,6 proc. do 1,5 mln egzemplarzy, co stanowi najsłabszy wynik od marca 1998 roku – podaje opublikowany dzisiaj raport Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Samochodów, ACEA. Sprzedaż za pierwszy kwartał zmniejszyła się o 7,3 proc. do 3,43 mln pojazdów.

Rekordy spadków we Francji i Hiszpanii

We Francji i Włoszech, drugim i trzecim rynku motoryzacyjnym Europy, spadki wyniosły ponad 20 proc. „Wyniki w Niemczech są nieco zaskakujące, podobnie zresztą, jak skala spadku we Francji” – podkreśla Adam Hill, analityk WestLB rezydujący w Londynie cytowany przez agencję Bloomberg.

Wśród marek najgorzej wypada Fiat

Wśród producentów najbardziej dotknięty europejskim spowolnieniem został włoski Fiat. Jego sprzedaż siadła aż na 26 proc. do 81,5 tys. pojazdów. Dostawy po części zakłócił strajk kierowców ciężarówek we Włoszech. Francuski Peugeot, drugi koncern samochodowy na naszym kontynencie, sprzedał o 19 proc. mniej aut, a Renault, jego rodzimy rywal, mniej o 20 proc. Spadki objęły także Forda – o 7,6 proc. – i GM – o 10 proc.

Górą są koncerny z Niemiec. Volkswagen, europejski lider, zwiększył sprzedaż o 1,7 proc. (do 352,5 tys. egzemplarzy), BMW – o 3,2 proc., i Daimler – o 5,1 proc.