Gra toczy się o 1,2 mld zł rocznie, czyli jedną trzecią telewizyjnych wpływów reklamowych.
Cisza na planie. Akcja! – w najbliższych miesiącach takie hasło będzie słychać coraz częściej na planach serialowych produkcji stacji telewizyjnych. Rozdający dotychczas karty na rynku trzej rodzimi nadawcy – TVN, Polsat i TVP – będą zmuszeni do zwiększenia nakładów na seriale. Na ten lukratywny rynek mocniej postanowiły wkroczyć do stacji tematycznych.
Seriale były dotychczas obok reality show jednym z głównych kół zamachowych ramówek TVN, Polsatu i TVP. Choć są kosztowne, zapewniają stały dopływ widzów i możliwości zarabiania na niestandardowych formach reklamy, takich jak product placement. A co najważniejsze, jak policzyły Atmedia, największy broker reklam w kanałach tematycznych – seriale są jednym z najbardziej znaczących źródeł wpływów reklamowych. – W ubiegłym roku zajmowały nie więcej niż 20 proc. czasu w ramówkach, natomiast wpływy z reklam, jakie przyniosły, przekroczyły 30 proc. przychodów stacji – mówi DGP Joanna Nowakowska z Atmediów.
Rośnie oglądalność stacji tematycznych z serialami / DGP
Jak na razie najwięcej z tego budżetu trafia do TVP, Polsatu i TVN. Dzięki takim produkcjom, jak „M jak miłość”, „Szpilki na Giewoncie” czy „Przepis na życie” mają większy udział w rynku niż konkurenci. Ale od dawna ma on tendencję spadkową. Na koniec I kw. 2012 r. ich udział zmniejszył się z 62 do 58,5 proc. – wynika z danych firmy Nielsen Audience Measurement. Widzowie odpłynęli do kanałów tematycznych, by tam oglądać... również seriale.
Na koniec I kw. liczba kanałów telewizyjnych oferujących ten najbardziej popularny gatunek telewizyjny, i to przez całą dobę, przekroczyła 30. W marcu ich oglądalność wzrosła o kilkadziesiąt procent.
By powalczyć o widzów, część zagranicznych nadawców postanowiła przyspieszyć swoje amerykańskie premiery. HBO wprowadziło – w tym samym czasie co w USA – drugą część „Gry o Tron” czy piąty sezon „Californication”. Fox po kilku dniach od amerykańskiego debiutu włączył polskim widzom najnowszy serial „Touch” z Kieferem Sutherlandem. Na premiery w Polsce zaraz po światowych zdecydował się też AXN z takimi serialami, jak „Firma” i „The River”.
Zagraniczni nadawcy postanowili też zagrać na planie dotychczas zarezerwowanym dla TVN, Polsatu i TVP – polskich produkcji. HBO zapowiedział drugi sezon pierwszego polskiego serialu swojej produkcji – „Bez tajemnic”, a Canal+ wprowadził na ekrany serial „Krew z krwi”. By przyciągnąć widzów, pierwszy odcinek został nawet odkodowany.
Liderzy nie oddadzą jednak pola bez walki. TVN wolał tej wiosny zrezygnować z reality show „Taniec z gwiazdami”, by poszerzyć ofertę serialową o „Prawo Agaty” i „Ukryta prawda”. Już zapowiedział produkcję kolejnego sezonu obecnego hitu „Przepis na życie” oraz nowej pozycji „Lekarze”. Postanowił też wzmocnić kanał tematyczny TVN7, produkując dla niego sitcom „Reguły gry”. Telewizja publiczna postanowiła z kolei wykorzystać swoją serialową bibliotekę i zarobić na niej ponownie emisjami w uruchomionym w tym celu kanale tematycznym TVP Seriale.
Rozpoczął on też współpracę z BBC nad wspólnym serialem historycznym „Szpiedzy w Warszawie”. Polsat z kolei, oprócz produkcji na głównej antenie, stworzył własny kanał serialowy we współpracy z A+E Networks – Polsat Crime & Investigation Network, na antenie którego oglądać można takie produkcje, jak „Najdzielniejsi brytyjscy policjanci”, „Świat gangów 2” czy „Po 48 godzinach”. Najwięksi nadawcy pracują nad kolejnymi produkcjami, które pokażą jesienią. Na planach produkcyjnych nie zapadł jednak jeszcze ostatni klaps.

Seriale przez całą dobę nadaje w Polsce ponad 30 stacji