Spółka zarządzająca powstającym portem lotniczym w Modlinie przewiduje, że około trzech tygodni potrwa usuwanie usterek na drodze startowej – mówi DGP Marta Milewska, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego.
Dodaje, że jest to niewielkie miejscowe uszkodzenie, które nie będzie mieć wpływu na termin uruchomienia lotniska. – Jest to uszkodzenie powierzchniowe, spowodowane reakcją nowej nawierzchni na warunki atmosferyczne – precyzuje Milewska.
W zeszłym tygodniu informowaliśmy, że w Modlinie na nowo budowanym pasie startowym pojawiły się – jak to określiła spółka – mikroodpryski. Sprawa wyszła na jaw przy okazji badania parametrów technicznych inwestycji realizowanej przez giełdowy Erbud. Pochłonęła ona 105 mln zł i polegała na modernizacji ponad kilometra powojskowej drogi startów i lądowań oraz położeniu na jej końcach po 500 m dodatkowej nawierzchni.
Pierwsze samoloty mają w Modlinie wylądować już na Euro 2012, a lotnisko na dobre rozkręci działalność w lipcu. Ma to być drugie lotnisko dla Warszawy i tańsza alternatywa dla Lotniska Chopina.
Portem interesują się tanie linie lotnicze. Kilka tygodni temu chęć latania z Modlina zgłosił WizzAir, który ma przenieść tam swoją bazę ze stołecznego lotniska. Nowe trasy dwa dni przed Węgrami, czyli 16 lipca, uruchomi też irlandzki Ryanair. Michael O’Leary, szef Ryanaira zapowiedział do tej pory osiem połączeń. Ryanair ma latać z Modlina do: Brukseli, Budapesztu, Dublina, Londynu, Mediolanu, Oslo, Rzymu i Sztokholmu. Tymczasem WizzAir zamierza zaoferować z Modlina aż 19 tras, w tym m.in. do Brukseli, Barcelony i Paryża.