Szef węgierskiej dyplomacji Janos Martonyi wyraził we wtorek nadzieję, że Budapeszt już w marcu wznowi negocjacje z Międzynarodowym Funduszem Walutowym (MFW) i Unią Europejską w sprawie wsparcia finansowego dla Węgier.

Przebywający z wizytą w Pradze Martonyi poinformował, że jego kraj odpowiedział na wszystkie zastrzeżenia Brukseli. Powiedział też, iż chciałby, aby efektywne rozmowy mogły zostać przeprowadzone "w relatywnie krótkim czasie".

"Odpowiedzieliśmy na wszystkie zastrzeżenia, które wniesiono"

"Jeśli są lub będą dalsze pytania, postaramy się znaleźć dobre rozwiązanie" - powiedział minister na wspólnej konferencji prasowej z szefem czeskiego MSZ Karlem Schwarzenbergiem.

"Mamy wolę polityczną i determinację, aby rozpocząć negocjacje tak szybko, jak to możliwe, jeśli się da, jeszcze przed końcem marca" - dodał.

Węgry przeżywają obecnie poważny kryzys gospodarczy. Aby złagodzić jego skutki, Budapeszt zabiega w MFW i UE o kredyty w wysokości 15-20 mld euro.

Obie organizacje negatywnie oceniają politykę ekonomiczną centroprawicowego rządu Viktora Orbana, która m.in. przyczyniła się w ostatnim czasie do obniżenia ratingu finansowego Węgier. Udzielenie pożyczki uzależniają od zagwarantowania niezależności banku centralnego. Krytykują też węgierskie zmiany w sposobie funkcjonowania urzędu ochrony danych osobowych, nowe podatki czy obniżenie obowiązkowego wieku emerytalnego sędziów i prokuratorów.

Nowa ustawa o Narodowym Banku Węgier (MNB) odbiera jego szefowi prawo wyboru zastępców oraz zwiększa liczbę członków Rady Monetarnej - najwyższego organu decyzyjnego instytucji - z siedmiu do dziewięciu, przy czym sześciu z nich ma mianować parlament.

Tę i kilka innych węgierskich ustaw UE uznała za naruszenie unijnego prawa i wszczęła odpowiednie procedury. Rząd Węgier już odpowiedział na stawiane przez Unię zarzuty.