Ograniczanie udziału węgla w produkcji energii elektrycznej, rozwój źródeł odnawialnych, możliwość zaangażowania się w wydobycie gazu łupkowego - to niektóre założenia strategii PGE do 2035 r. Zarząd spółki omówił dokument na specjalnej konferencji.

Przyjęta pod koniec ubiegłego tygodnia strategia na lata 2012-2035 Polskiej Grupy Energetycznej zakłada stopniowe zmniejszanie przede wszystkim udziału węgla kamiennego i brunatnego w portfelu mocy wytwórczych Grupy z ponad 90 proc. obecnie, przez 72 proc. w 2020 r. do 33 proc. z węgla brunatnego i 5 proc. z kamiennego w 2035 r. Wówczas połowa mocy węglowych ma być wyposażona w technologię CCS (wychwyt i składowanie CO2).

W tym samym roku 36 proc. produkowanej przez Grupę energii ma pochodzić z atomu, 14 proc. ze źródeł odnawialnych (PZE), a 11 proc. z gazu ziemnego. Moc zainstalowana PGE ma wzrosnąć z obecnych 13,1 GW do 21,3 GW w 2035 r., a emisyjność CO2 w tym samym okresie spaść z ok. 1 tony/MWh obecnie do 0,27 t/MWh.

PGE chce mieć dwie elektrownie jądrowe, a optymalny poziom zaangażowania w nie określa na 75 proc., co ma dać spółce moc rzędu 4,5 GW. Zakres całego programu jądrowego będzie zależał od warunków ekonomicznych - zastrzeżono w strategii.

P.o. prezesa PGE Paweł Skowroński podkreślił w poniedziałek na konferencji, że spółka chce inwestować w nowoczesne technologie, bo chce być jak najbardziej nowoczesna i efektywna. To bardzo ambitny, ale wykonalny program - ocenił. Podkreślał też, że jeżeli w przyszłości spółka znajdzie lepsze możliwości inwestowania, jeszcze bardziej może zredukować moce oparte na węglu.

PGE zamierza rozwijać także elektrownie oparte na gazie ziemnym. Jest możliwość inwestowania Grupy w wydobycie gazu niekonwencjonalnego w Polsce, ale w tej kwestii jest jeszcze dużo niepewności i postępowanie musi być odpowiednio ostrożne - zastrzegł Skowroński.

Z kolei wiceprezes PGE ds. finansowych Wojciech Ostrowski podkreślił, że zakładane wskaźniki zysku, ustalone na poziomie najlepszych firm w branży, są nie do osiągnięcia bez energetyki jądrowej.

Grupa w strategii przewiduje: stabilizację realnych cen węgla kamiennego i brunatnego, wzrost ceny gazu zgodny z prognozami Międzynarodowej Agencji Energetycznej, a także realny wzrost cen energii elektrycznej w Polsce średnio poniżej 1,5 proc. rocznie.

Do 2020 r. PGE planuje wybudować dwa bloki po 900 MW na węgiel kamienny w Elektrowni Opole i sprzedać ok. 50 proc. udziałów w tej siłowni. Ma też powstać 460-MW blok na węgiel brunatny w Elektrowni Turów oraz szereg bloków kogeneracyjnych gazowo-parowych. Jeżeli ceny emisji CO2 będą wysokie, możliwa jest budowa kolejnych bloków gazowych.

Grupa chce też uzyskać 1000 MW z farm wiatrowych na lądzie i 2000 MW z morskich farm wiatrowych.

Pierwszy blok elektrowni jądrowej ma ruszyć nie wcześniej niż w 2020 r. i nie później niż w 2025 r. - powiedział Skowroński.

Około 2030 roku ma też powstać kopalnia węgla brunatnego i pierwszy blok elektrowni Gubin, która ma mieć moc w przedziale 1800-2700 MW.

Możliwości fuzji i przejęć PGE widzi w sektorach: OZE, kogeneracji oraz dystrybucji energii, ciepła i gazu.