Ostatni dzień tygodnia przyniósł realizację zysków przez inwestorów, którzy pomimo wczorajszego porozumienia Grecji w sprawie dodatkowych oszczędności wciąż odczuwają niepokój. Złoty osłabiał się w piątek w ślad za euro, oceniają analitycy.

Cały tydzień przebiegał pod dyktando Grecji, nie inaczej dzieje się również ostatniego dnia minionego tygodnia. Niepewność oraz strach związany z przyszłością Hellady skłoniły inwestorów do realizacji zysków, a tym samym przeceny euro.

Co prawda wczorajszego dnia zostało osiągnięte porozumienie Greków w sprawie dodatkowych oszczędności, to jednak kwestia porozumienia z prywatnymi inwestorami pozostaje w dalszym ciągu otwarta"- ocenił analityk Domu Maklerskiego Noble Securities Adrian Mech.

Głównym czynnikiem nerwowości wśród inwestorów jest brak wypracowanego porozumienia rządu Aten z inwestorami prywatnymi, co miałoby bezpośredni wpływ na redukcję długu Hellady. Negocjacje w ostatnim czasie kończyły się fiaskiem, a termin ostatecznej decyzji ulegał nieustannej zmianie. „Sytuacja jest nerwowa ponieważ 20 marca zapada termin płatności 14,5 mld EUR z tytułu kuponów z greckich obligacji, a bez otrzymanego kapitału z UE nie będą wypłacalni.

Sytuacja i obawy przed prawdopodobieństwem czarnego scenariusza skłoniły inwestorów do realizacji zysków w ostatni dzień tygodnia. W związku z tym wspólna waluta traci dzisiaj na wartości względem dolara amerykańskiego"- zaznaczył analityk. Ze względu na silną korelację z euro, w piątek na wartości traci również polski złoty. Wczorajszą sesję złoty zakończył na poziomie 4.1907, a dzisiejsze maksimum dla tej pary walutowej wynosi 4.2243. Wybicie górnego ekstremum, w ocenie analityka, otwierałoby drogę w kierunku ostatniego lokalnego szczytu 4.2384 z pierwszego dnia lutego.

Najbliższy tydzień będzie obfitował w publikacje dotyczące gospodarki Stanów Zjednoczonych, co z pewnością będzie miało wpływ na zachowanie dolara amerykańskiego. Rynek pozna także kolejne dane makroekonomiczne, jednak najciekawiej zapowiada się środowy kalendarz w którym poznamy publikacje dotyczące: PKB dla Francji, Niemiec i strefy euro jak również wieczorny protokół po posiedzeniu FOMC.

W piątek, ok. godz. 17-tej jedno euro kosztowało 4,2109 zł, a dolar 3,1934 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,3186. Rano, ok. godz. 09:30 za jedno euro płacono 4,2061 zł, a za dolara 3,1720 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,3286. W czwartek ok. godz. 17:30 jedno euro kosztowało 4,1987 zł, a dolar 3,1568 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,3296..