Największy operator telekomunikacyjny, Grupa TP, podpisał kolejne porozumienie z Urzędem Komunikacji Elektronicznej, dzięki któremu będzie mógł skuteczniej konkurować o klientów z sieciami kablowymi.
Na dzień przed odejściem ze stanowiska szefa Urzędu Komunikacji Elektronicznej Anna Streżyńska podpisała aneks do porozumienia zawartego z Telekomunikacją Polską w 2009 roku. Wtedy operator zobowiązał się, że wybuduje i zmodernizuje 1,2 mln łączy szerokopasmowych, w tym co najmniej 1 mln łączy o przepustowości minimum 6 Mbit/s. Przedwczoraj TP zobowiązała się dodatkowo, że zbuduje 220 tys. linii o przepływności co najmniej 30 Mbit/s. Eksperci oraz odchodząca szefowa urzędu uważają, że będzie to kolejnym impulsem do zaostrzenia konkurencji na rynku telewizji i szerokopasmowego internetu.
– Teraz wszystko zależy od TP, ale spodziewam się pakietyzacji usług i zaostrzenia konkurencji ze strony operatora zasiedziałego na rynku. Podpisany aneks jest pierwszym sygnałem, że TP wchodzi na rynki wysokich prędkości i zamierza konkurować z operatorami kablowymi – podkreśla Anna Streżyńska.
Dodaje, że operatorzy kablowi mają już dziś nawet bardzo niskie ceny w porównaniu z dużo wyższymi prędkościami, jakie oferują. – By TP mogła z nimi konkurować, musi również obniżyć ceny – dodaje.
TP, choć wciąż jest zdecydowanie największym operatorem, dotychczas miała trudności z konkurowaniem z kablówkami. Z jednej strony nie miała oferty telewizyjnej, ale w końcu rozwiązała ten problem, podpisując umowę o partnerstwie z Cyfrą+ i platformą n. Potem brakowało jej wystarczających prędkości, by móc skutecznie walczyć z największymi kablówkami. UPC Polska, która po przejęciu sieci Aster ma 1,5 mln klientów, oferuje internet o prędkości 140 Mbit/s, a najniższe prędkości w jej ofercie to 10 Mbit/s. TP zwiększyła w ubiegłym roku swoją konkurencyjność, uruchamiając usługi w technologii VDSL2, pozwalające na przesył do 80 Mbit/s. Teraz postawiła kolejny krok, podpisując aneks z UKE.
Dziś UKE ma opublikować kolejny dokument, który pomoże zaostrzyć konkurencję między operatorami. Będzie to projekt decyzji regulującej rynek miedzi i światłowodów. Anna Streżyńska przyznała, że przewiduje on rozluźnienie reżimu regulacyjnego. – TP będzie musiała udostępniać innym podmiotom światłowody na zasadach, które ich nie dyskryminują. Nie wtrącamy się już jednak w ich koszty, co oznacza, że TP musi udostępniać innym infrastrukturę po takich samych cenach, jak sobie – mówi Anna Streżyńska.
By były to stawki rozsądne, uregulować ma je niewidzialna ręka rynku w postaci – jak podkreśla odchodząca szefowa UKE – operatorów kablowych, którzy będą pilnować cen i wywierać presję konkurencyjną. A TP dostanie dzięki temu inwestycyjny bodziec.
Bilans rządów Anny Streżyńskiej w UKE
Anna Streżyńska jest szefem Urzędu Komunikacji Elektronicznej od maja 2006 r. W najbliższych dniach zastąpi ją Magdalena Gaj. Odchodzącą prezes na stanowisko powołał premier Kazimierz Marcinkiewicz. Wcześniej, jako prawniczka specjalizująca się w krajowym i europejskim prawie telekomunikacyjnym, pracowała w UOKiK i była doradcą trzech kolejnych ministrów łączności w rządzie Jerzego Buzka i dyrektorem departamentu i podsekretarzem stanu w tym resorcie. Podczas jej kadencji na stanowisku szefa UKE rynek telekomunikacyjny i klienci przeszli rewolucję:
- o 70 proc. z 140 do 41,5 zł spadła cena 1 MB za stacjonarny internet szerokopasmowy od 2005 do 2011 roku;
- o 46 proc. spadły ceny usług głosowych w latach 2005 – 2011. W ubiegłym roku średni rachunek miesięczny wynosił 69 zł;
- z 0,65 zł w 2006 roku do 0,15 zł spadła stawka MTR za zakańczanie połączeń komórkowych. W styczniu 2013 r. spadnie do 3 – 4 groszy;
- dzięki działaniom regulatora na rynku zwiększyła się konkurencja. Udział w rynku operatorów alternatywnych wzrósł do 21 proc. pod względem liczby łączy abonenckich i do 32 proc. pod względem przychodów, podczas gdy udziały największego gracza Telekomunikacji Polskiej spadły w pięć lat z 91 proc. do 85 proc.;
- 126 proc. – taka jest penetracja rynku komórkowego w wyniku ostrej konkurencji, w efekcie której w rękach klientów jest 48 mln numerów telefonii ruchomej;
- 250 – tyle cenników skontrolował UKE przez pięć lat, 36 proc. zostało odrzuconych, bo łamało prawa klienta;
- 25 tys. skarg rozpatrzył UKE;
- 25 podmiotów, w tym 18 operatorów sieci wirtualnych, prowadzi działalność na rynku komórkowym.